Codzienna gonitwa do pracy, nawał obowiązków i za krótka doba sprawiają, że coraz więcej mieszkańców UK zaczyna planować wakacje z dużym wyprzedzeniem, chcąc się właściwie przygotować.
Najpierw, nawet pół roku wcześniej, trzeba znaleźć wymarzoną ofertę. Średnio, na szperanie w sieci i szukanie wakacji idealnych, przeznaczamy około sześciu godzin. Następnie przychodzi czas na wypytywanie rodziny i znajomych, czyli zbieranie rekomendacji. Gdzieś po drodze dajemy czas na głosowanie dzieciom, które mówią nam, gdzie chciałyby pojechać.
Aż 7 na 10 ankietowanych osób przyznało, że bukuje przeloty i hotele na wiele miesięcy przed latem. To nie tylko tańsza opcja, ale też rozwiązanie, które daje im poczucie pewności i komfortu. Zaledwie 22 proc. badanych idzie na żywioł i szuka ofert w ostatniej chwili.
Jednocześnie przyszli urlopowicze zaczynają weryfikacje swoich ofert – zaczyna się od drobiazgowego oglądania zdjęć online. Potem rzecz jasna idą wszelkie prognozy pogody, szukanie ofert ubezpieczenia no i oczywiście wymiana walut. Ale to dopiero początek, bowiem aż połowa badanych z myślą o wakacjach zaczyna przeglądać wnętrza swoich szaf i zamawiać nowe kreacje na różne pory dnia i nocy w związku z wyjazdem.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.