Szefowie firmy podkreślili też, że ich odezwa nie ma na celu napędzenia strachu rządowi UK, przypomnienie, że negocjacje brexitowe są dość istotne dla koncernu, który w UK zatrudnia łącznie 14 tys. osób.
Unia celna w ramach UE dla wielu przedstawicieli biznesu na Wyspach jest kluczowa, jeśli chodzi o prognozy rozwoju i kontynuowania produkcji. Bezcłowy obszar 28 państw unijnych i wspólny system taryf importowych z krajów spoza UE dla wielu gałęziach produkcji jest sporym ułatwieniem.
Kontrole celne na granicach?
Nagła zmiana może niezbyt dobrze odbić się na kondycji największych producentów. Tymczasem premier May wielokrotnie zapowiadała, że kraj nie pozostanie w unii celnej i opuści ten system prawny 29 marca 2019 roku. W zamian rząd zakłada dwa scenariusze: partnerstwo celne, który wyeliminowałoby potrzebę przeprowadzania kontroli na przejściach granicznych lub system wysoko usprawnionych ustaleń celnych, które zminimalizowałyby kontrole, ale byłyby one jednak konieczne.
Szef unijnych negocjatorów Michel Barnier stwierdził, że obie brytyjskie propozycje są nierealne. To właśnie dlatego szefowie Airbusa liczą na to, że obie strony się jednak dogadają i na przykład w grę wchodzić będzie okres przejściowy, który da czas tak dużym firmom na dostosowanie się do nowej rzeczywistości ekonomicznej.
Właściciele Airbusa ostrzegają, że nagłe wyjście bez porozumienia z Brukselą sprawi, że przedsiębiorcy staną w obliczu wielu trudności i konieczności wprowadzanie przerw w produkcji. – Taki scenariusz zmusi nas do ponownego przenalizowania naszych inwestycji na terenie Wielkiej Brytanii – mówią szefowie spółki.
Niepewna przyszłość
Zakłady produkcyjne Airbusa w UK produkują m.in. skrzydła i elementy do najpopularniejszych modeli samolotów pasażerskich. Takiego rodzaju produkcja łączy się z wieloletnim planowaniem łańcucha dostaw i nawet obecny okres przejściowy w UK, który ma obowiązywać na Wyspach do grudnia 2020 roku sprawia, że firma nie czuje się pewnie, jeśli chodzi o swoją przyszłość. Warto też pamiętać, ze Airbus ma obecnie na terenie Wielkiej Brytanii ponad 4 tysiące dostawców.
- To poważny sygnał alarmowy dla rządu. Zakłady Airbusa w północnej Walii to nasz klejnot w koronie brytyjskiego przemysłu. Dlatego warto wybrać drogę do Brexitu, która stawia na pragmatyzm i ochronę przedsiębiorców – mówi poseł Stephen Crabb.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.