Łącznie obie izby brytyjskiego parlamentu debatowały nad ustawą o wyjściu z UE ponad 250 godzin. W tym czasie dwukrotnie wracała do Izby Gmin, ponieważ lordowie domagali się wprowadzenia zmian i złagodzenia rządowego stanowiska w sprawie Brexitu. Ostatecznie parlamentarzyści odrzuci poprawki zgłaszane przez grupę zbuntowanych proeuropejskich konserwatystów i tym samym Theresa May dopięła swego. Najtrudniejsza poprawka dotyczyła tzw. wartościowego głosowania, czyli prawa parlamentu do odrzucenia porozumienia w sprawie Brexitu i ewentualnego przejęcia kontroli nad procesem.
Ustawa została przegłosowana szesnastoma głosami - 319 do 303. Zaraz po wynikach premier powiedziała: - Dzisiejsze głosowanie pokazuje mieszkańcom UK i UE, że w tym kraju wybrani przedstawiciele władzy wykonują swoją pracę i spełniają wolę Brytyjczyków – i dodała: Dzisiejsze głosowanie było ważnym krokiem na drodze do Brexitu, za którym głosowali mieszkańcy tego kraju. Brexitu, który oznacza dla Wielkiej Brytanii lepszą przyszłość, większą kontrolę pieniędzy, praw i granic.
Premier zapowiedziała, że w ciągu kilku najbliższych tygodni opublikuje w Białej Księdze szczegółowe informacje na temat przyszłych relacji z Unią Europejską.
Nowe przepisy czekają teraz na zgodę królowej Elżbiety II.
Opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.