MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

20/06/2018 11:47:00

Lot skazańców do Polski

Przed startem samolotu kapitan nie wita nikogo serdecznie na pokładzie, nikt też nie serwuje drinków i jedzenia. Co najwyżej „pasażer”, który marzy o tym, by lot trwał jak najdłużej usłyszy, by przestał gadać i zachował spokój.

Polowanie na drobnicę

Podkreśla się jeszcze jedno: o ile sensowne jest uganianie się za poważnymi przestępcami, bo morderca czy gwałciciel nie może przecież pozostawać na wolności, o tyle budzą poważne zastrzeżenia procedury wobec pospolitych złodziejaszków. Koszt poszukiwań, a następnie transport wielokrotnie przekraczają wydatki związane z jego występkiem. Ale jakoś nikomu na razie nie przeszło do głowy zrewidować obowiązujących zasad.

Pogoń za przestępcami znad Wisły odbywa się na zasadzie wzajemności i jest coraz większa, a napędzają ją coraz częściej wystawiane Europejskie Nakazy Aresztowania (ENA). Zdaniem Londynu, tych nakazów jest już dzisiaj stanowczo za dużo, ale hasło walki z terrorem( szczególnie po 11 września) i bandytyzmem sprawia, że nikt tak naprawdę głośno nie mówi o tym, by ograniczyć te praktyki.
Zwraca się przede wszystkim uwagę na to, że na podstawie ENA ściga się nie tylko groźnych przestępców, ale i takich, którym w Polsce grozi minimalna odsiadka lub nawet tylko grzywna. Jeśli zestawi się ogromną machinę i ogromne koszty, pochłaniane przez pościgi za przestępcami na Wyspach i kosztami ich odstawiania do Polski, rodzi się pytanie: czy tak powinno się postępować?

Gliniarze są wściekli

Dziesiątki milionów funtów rocznie wydawanych na te procedury, w tym loty do Warszawy doprowadzają do szewskiej pasji brytyjskich urzędników i śledczych. Na wściekłości się jednak kończy, bo za przelot Polaków ujętych na Wyspach na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania płaci nasz kraj. Płacą też Brytyjczycy, których obarczają koszty administracyjne związane z ekstradycją, wydatki jakie pochłaniają poszukiwania przestępców, ich przetrzymywanie w areszcie, opłaty dla tłumaczy, itd.
Wielu te niecodzienne i bardzo kosztowne loty na trasie Londyn-Warszawa nazywa „Con Air” To od amerykańskiego przeboju kina akcji pod tym tytułem „ Con Air-Lot skazańców”, w którym główną rolę zagrał Nicolas Cage.

Za tamtą produkcję zapłacił Hollywood, za loty z prawdziwymi przestępcami bulą podatnicy na Wyspach i w Polsce. I dalej będą płacić, aż ktoś wreszcie nie tupnie nogą i ustali nowe zasady wystawiania ENA - takie, by na jego podstawie nie ścigano takich „przestępców”, jak pewnego Polaka ze wschodniej ściany, którego śledczy poszukiwali za kradzież starych... drzwi od stodoły!

Tomasz Marzec, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

     
    Linki sponsorowane
    Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

    Komentarze

    Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

    Reklama

    dodaj reklamę »Boksy reklamowe

    Najczęściej czytane artykuły

          Ogłoszenia

          Reklama


           
          • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
          • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
          • Tel: 0 32 73 90 600 Polska