Z tego co wiadomo już teraz, ministrowie mają opublikować wzór tzw. „oświadczenia woli”, który będzie podstawowy dokumentem dla ponad 3,4 miliona imigrantów z krajów UE mieszkających obecnie w Wielkiej Brytanii.
Wzór tzw. „statement of intent” powinniśmy poznać w czwartek. Będzie to pierwszy dokument dotyczący nowego systemu rejestracji imigrantów z UE, który obowiązywał będzie po Brexicie. Była szefowa Home Office, Amber Rudd, zapewniała, że system rejestracyjny „będzie tak prosty, jak zakupy w L.K. Bennett”. Cokolwiek to znaczyło, miała na myśli pewnie to, że procedury nie będą zbyt skomplikowane.
- Po ponad dwóch latach czekania na rozpoczęcie działania takiej rejestracji, w końcu wygląda na to, że poznamy konkrety i ten system ruszy – mówi Nicolas Hatton ze stowarzyszenia „The 3 Million”, walczącego o utrzymanie praw dla obywateli UE.
Oświadczenie woli
W „oświadczeniu woli” każdy imigrant z krajów UE będzie musiał wskazać podstawy prawne, które dają mu prawo legalnego pozostania i pracy na terenie Wielkiej Brytanii. Nie będzie miał on jednak charakteru formalnego i zobowiązującego.
- Można go nazwać dokumentem konsultacyjnym. Będzie tam opisany nowy system prawny, a osoba, która go wypełni, wskaże swój status formalny i potwierdzi, że jako obywatel kraju UE chce zachować swoje prawa w rzeczywistości po Brexicie. Później przyjdzie czas na dopełnienie formalności – to informacje z nieoficjalnych źródeł.
Premier Theresa May już nieraz zapewniała, że wszyscy imigranci z krajów UE mieszkający na Wyspach mogą spać spokojnie. Jednak aktywiści broniący praw obywateli UE nie do końca wierzą szefowej brytyjskiego rządu.
– Czekamy na konkrety i z pewnością skomentujemy treść dokumentu i pierwsze informacje dotyczące rejestracji. Mamy nadzieję, że brytyjski rząd naprawdę chce, aby ci wszyscy ludzie zachowali swoje prawa i mogli dalej pracować w tym kraju – dodaje Nicolas Hatton.
Home Office do tej pory zaliczyło sporo wpadek wobec imigrantów legalnie przebywających w UK. Sporo osób dostało przez pomyłkę nakaz opuszczenia kraju. Z kolei w kwietniu ministerstwo przygotowało aplikację dla obywateli z krajów UE, ale szybko okazało się, że aplikacja nie działa na… iPhone’ach.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk