Polska - Litwa 4:0, fajerwerki przed wyjazdem do Rosji!
Wysokie zwycięstwo nad Litwą w ostatniej grze kontrolnej przed wyjazdem na mundial sprawia, że z optymizmem oczekujemy pierwszego występu Polaków na mistrzostwach świata w Rosji!
Rywale z Litwy nie mieli nic do powiedzenia podczas meczu w Warszawie (ale pamiętajmy, że nie ocierają się nawet o europejskie średniactwo futbolowe). Tym niemniej swoboda rozgrywania akcji, cztery bramki i kilka okazji na kolejne sprawiły, że możemy czuć się w roli faworyta przed spotkaniami przeciwko Senegalowi i Japonii, a z Kolumbią mierzyć się w najgorszym przypadku z równego poziomu.
W 19 minucie Robert Lewandowski wykończył celnym strzałem koronkową akcję całej drużyny, w której piłka pędziła jak po sznurku od nogi do nogi: Cionek, Krychowiak, Góralski, Jędrzejczyk, Kownacki, Rybus i wreszcie Lewandowski.
Na 2:0 nasz kapitan podwyższył w 32 minucie strzelając z rzutu wolnego (19 metrów od bramki) podyktowanego po faulu na Miliku. W uznaniu bramki pomogła analiza VAR, piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, następnie całym obwodem trafiła za linię bramkową, ale wyszła w pole.
VAR dał nam bramkę, ale odebrał kolejną. W 67 minucie Maciej Rybus dośrodkował z rzutu rożnego w okolice piątego metra. Tam dzielnie walczył Cionek, nieco przypadkowo strącając piłkę w strone Krychowiaka, który natychmiast (piętą!) zdobył trzeciego gola. Po analizie okazało się jednak, że piłka nim spadła na murawę, musneła Krychowiaka w rękę, co zresztą od razu reklamowali Litwini.
Nie minęło pięć kolejnych minut i jednak prowadzisliśmy 3:0! Tym razem piłka w rytm polskiej tiki-taki krążyła wg schematu: Bereszyński-Milik-Teodorczyk-Bereszyński-Kownacki, a ten ostatni wykończył akcję celnym strzałem.
Dobijanie Litwinów zakończył Jakub Błaszczykowski wykorzystując rzut karny w 82 minucie. Wcześniej dośrodkowując trafił piłką w rękę Jankauskasa, a sędzia po analizie VAR uznał, że sytuacja kwalifikuje się na podyktowanie jedenastki. Kuba strzelił lekko i technicznie, myląc bramkarza.
Cztery bramki swobodnie wbite Litwie, a na dodatek jeszcze kilka składnych akcji, znamionują wysoką formę kadry Nawałki...