We wtorek 29 maja wieczorem ze względu na burze nad Londynem linie lotnicze musiały odwołać kilkadziesiąt lotów ze Stansted, Gatwic oraz z Heathrow. Ucierpieli również pasażerowie dojeżdżający do pracy koleją - pociągi w południowej części kraju zaliczyły spore opóźnienia, podobnie jak i pociąg Eurostar, łączący Wielką Brytanię z Francją.
To jednak nie koniec pogodowego koszmaru - meteorolodzy nie zapowiadają końca burz, wręcz przeciwnie - prognozują więcej burz, zwracają uwagę na problemy w podróży i przerwy w dostawie prądu.
Met Office wydało żółte ostrzeżenia powodziowe dla East Midlands, wschodniej, południowo-wschodniej i południowo-zachodniej Anglii, Londynu i Walii.
- To normalna pogoda na Wyspach, czyli burze w letnich miesiącach, gdy wzrasta temperatura. Burze są wynikiem napływu mas cieplejszego powietrza - mówi rzecznik prasowy Met Office i dodaje - Większość letnich burz jest gwałtowna, z krótkimi i intensywnymi opadami deszczu. Niezwykłe w tej sytuacji jest tylko czas trwania tego okresu burzowego, który może potrwać cały tydzień - zaznacza.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.