- Rozwód Wielkiej Brytanii z UE to długi i skomplikowany proces, który pewnie potrwa ponad pięć lat. A pięć lat to wieczność w takich sferach jak polityka, zwłaszcza w tak dynamicznie zmieniających się czasach, w jakich żyjemy – mówi Soros.
Amerykański miliarder zapowiedział wsparcie wielkiej kampanii na rzecz kolejnego referendum unijnego, która ma ruszyć na Wyspach w ciągu kilku dni. Inicjatywa pod hasłem Best for Britain już otrzymała od Sorosa pierwszą darowiznę – 500 tys. funtów. Wkrótce na koncie aktywistów mają się znaleźć kolejne środki od Amerykanina.
Zdaniem Sorosa, perspektywa wieloletniego i trudnego „rozwodu” Wielkiej Brytanii z Unią Europejską ma przekonać Brytyjczyków, że członkostwo ich kraju we wspólnocie unijnej leży w ich interesie.
8 czerwca – manifest
Kampania wspierana przez Sorosa wystartuje 8 czerwca. – Brexit to niezwykle szkodliwy proces, dla obu stron. Będzie się ciągnął przez lata, przynajmniej przez pięć. A taki okres to wieczność w polityce i w tym czasie zmieni się wszystko. Oczywiście, to wybór Brytyjczyków. Byłoby jednak lepiej, aby doszli do wniosków wcześniej, niż później. Taki jest cel naszej kampanii, chodzi o to, aby uświadomić Brytyjczyków, że Brexit nie jest dla nich korzystny i żeby sobie z tego zdali sprawę już teraz, a nie za kilka lat, gdy będzie za późno. Wkrótce opublikujemy swój manifest, w którym pokażemy szczegóły naszej kampanii – mówi 87-letni Soros.
Soros nie ukrywa, że Unia Europejska stoi dziś w obliczu zagrożenia ze strony populistycznych partii narodowych, a sam Brexit i cięcia zapowiadane przez poszczególne kraje może skutkować w ciągu kilku lat kolejnym kryzysem gospodarczym.
- Widać wyraźnie, że UE znajduje się w kryzysie egzystencjonalnym. Wszystko co miało pójść źle, poszło już nie tak. Jednak to daje Unii Europejskiej szansę na skuteczne reformy i dokonanie zmian, które wzmocni wspólnotę. Takie działania mogą też przygotować grunt pod sytuację, w której Wielka Brytania jednak zostanie w UE. Sens ekonomiczny takiego rozwiązania jest bardzo duży, teraz trzeba przekonać tylko o tym wyborców. Unia musi zmienić swój wizerunek na Wyspach i kojarzyć się raczej z atrakcyjnym stowarzyszeniem, w którym chce się być – dodaje Soros.
Tymczasem, Wielka Brytania już 29 marca 2019 roku dokona formalnego Brexitu i wejdzie w tzw. okres przejściowy, który jeszcze nie został do końca opracowany w szczegółach. Premier Theresa May na dziś zapowiada chęć pozostania w unii celnej z UE oraz chciałaby, aby Wielka Brytania miała dostęp do jednolitego rynku.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.