Do wypadku doszło w Szkocji na autostradzie A96 w Tyrebagger. 29-letnia Becky McCaskill jechała samochodem i nagle straciła panowanie nad kierownicą. Pojazd uderzył w barierki, przewrócił się na bok, stanął w płomieniach i w każdej chwili mógł wybuchnąć. Kobieta nie mogła otworzyć drzwi i wydostać się z auta. Wtedy błyskawicznie zareagował Rafał Różyński - podbiegł i wyciągnął Becky McCaskill z samochodu, przeniósł na bezpieczną odległość i wezwał pogotowie i policję. W szpitalu okazało się, że kobieta ma złamany nadgarstek - mimo że wypadek wyglądał bardzo groźnie.
Becky McCaskill chciała podziękować człowiekowi, który jej wtedy pomógł, ale niestety - nie wiedziała, kto to był. Pamiętała, że miał na ręku tatuaż z napisem „Carpe diem". Do poszukiwań postanowiła wykorzystać serwisy społecznościowe i dzięki temu nawiązała z nim kontakt. – Chciałabym bardzo podziękować Rafałowi za to, że mnie uratował. Do wypadku doszło tak szybko. Chciałam wysiąść z auta, ale ramię bardzo mnie bolało i nie mogłam się poruszyć - wspomina kobieta - Wtedy przyszedł Rafał i mnie wyciągnął. Nie chce myśleć o tym, co byłoby, gdyby on się tam nie zjawił - podkreśla.
Polak w wypowiedzi dla eveningexpress.co.uk przyznaje, że zaskoczyło go, że Becky chciała nawiązać z nim kontakt. - To miłe - mówi i dodaje - Zrobiłem to, co każdy zrobiłby na moim miejscu. Widzisz kogoś w potrzebie i próbujesz pomóc – opowiada Polak.
Niedawno inny Polak - Bartosz Bogusz, uratował pięć osób z płonącego mieszkania. Więcej info -
tutaj.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.