Słodzone napoje – uwielbiane przez dzieci – to jeden z głównych powodów próchnicy u najmłodszych mieszkańców Wielkiej Brytanii. To również bardzo zły nawyk, który w wielu przypadkach prowadzi do nadwagi i otyłości. Dlatego eksperci z całego świata zastanawiają się, jak z tym walczyć i jak skutecznie zniechęcić dzieciaki i młodzież przed kupowaniem kolejnych puszek z colą.
Jeden z pomysłów to drukowanie działających na wyobraźnię zdjęć na etykietach napojów. Podobnie jak to wygląda na paczkach papierosów. Tyle, że na puszkach i butelkach drukowane byłyby zdjęcia uzębienia przeoranego przez próchnicę. Pierwsze testy przeprowadzone przez naukowców z australijskiego Deakin University pokazują, że takie grafiki mogłyby skutecznie zniechęcać młodzież i dorosłych przed sięganiem po słodzone napoje.
Dziewięć łyżeczek cukru w puszce Coca Coli – jednak na jej opakowaniu w UK nie znajdziemy żadnego ostrzeżenia o tak niezdrowym poziomie cukru! Owszem, na Wyspach mamy już „podatek cukrowy”, ale nawet jeśli zmniejszy on nieznacznie poziom sprzedaży, to zdaniem lekarzy trzeba iść dalej i mocniej docierać do ludzi w sklepach.
Zdjęcie działa na wyobraźnię
W Australii testowano cztery różne rodzaje ostrzeżeń na opakowaniach z napojami. Od zwykłego tekstu, bo liczbę łyżeczek cukru, aż do obrazowego zdjęcia zepsutych zębów. Przebadano prawie tysiąc osób, które miały do wyboru różne puszki z napojami, część miała oznaczenia, część nie. Efekt przeszedł oczekiwania naukowców – ludzie niechętnie sięgali po puszki z oznaczeniami, a już najbardziej unikali tych ze zdjęciami zębów i próchnicy.
- Zdjęcie zawsze będzie miało na nas mocniejszy wpływ niż ostrzeżenie tekstowe. Dla nas to jasny sygnał, że lekarze i eksperci w poszczególnych krajach powinni walczyć o wprowadzenie takich oznakowani na opakowaniach napojów słodzonych – mówi prof. Anna Peeters.
- Każda aktywność tego rodzaju przyniesie korzyści konsumentom. Producenci i sklepy powinny też wprowadzić proste oznaczenia na produktach, na wzór świateł drogowych. Kolor zielony dla zdrowych napojów, żółty dla tych z lekką zawartością cukru i czerwony znak dla najsłodszych. To proste i skuteczne – mówi prof. Jason Halford z Liverpool University, który udziela się również w European Association for the Study of Obesity.
Nie wszyscy przejmują się zdjęciami drukowanymi na opakowaniach, widać to na przykładzie palaczy. Dlatego potrzebujemy szerokich działań. Oznaczenia są w porządku, ale trzeba wprowadzić również jasne reguły dotyczące reklamowania niezdrowej żywności, jak również zadbać o edukację zdrowotną i promocję higieny jamy ustnej wśród dzieciaków – zauważa Barbara Crowthers z Children’s Food Campaign.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.