Okazuje się bowiem, że przepisy dotyczące importowania żywności i inspekcje z tym związane są dużo bardziej poważne niż kontrole graniczne podróżnych. Od lat do Wielkiej Brytanii drogą morską czy kolejową przybywa mnóstwo importowanej żywności z całej Europy. Obecne procedury w ramach UE są dość proste i wszystko odbywa się płynnie. Inaczej może być po Brexicie, kiedy w portach i Eurotunelu trzeba będzie wprowadzić bardzo drobiazgowe kontrole przywożonej żywności.
A do UK przypływa i przyjeżdża naprawdę dużo świeżej żywności – sałata, pomidory, truskawki, pomarańcze, cytryny, awokado, wołowina, owoce morze, a nawet świeże kwiaty z Holandii. Po Brexicie każdy taki ładunek oprócz odprawy celnej, będzie też musiał być poddany kontrolom sanitarnym.
- A takie kontrole mogą trwać od kilku minut nawet do 48 godzin, jeśli eksperci zlecą przeprowadzenie dodatkowych testów laboratoryjnych. Nie chciałbym, aby nasi ministrowie pod koniec rozmów negocjacyjnych powiedzieli rodakom, wybaczcie, ale po Brexicie nie znajdziecie już tak łatwo w sklepach świeżych truskawek, sałaty czy owoców morza z Francji. Domyślam się, że konsumenci zareagowaliby dość nerwowo – mówi John Keefe z Getlink (dawniej Eurotunnel Group).
Import i eksport
Problem może działać też w drugą stronę. Czyli podczas eksportu. – W Calais i innych kontynentalnych portach też pojawią się wzmożone kontrole żywności. I tak francuscy smakosze będą mieli problemy z kupieniem szkockiego łososia czy langusty. Dostawy tych produktów już wcześniej przebiegały z problemami, w 2015 doszło do sporych zatorów w portach i wiele ładunków ryb się zepsuło – mówi John Keefe.
Wielka Brytania każdego roku eksportuje świeżą żywność wartą ponad 8 miliardów funtów, jednocześnie importuje świeże towary o wartości nawet 13 miliardów. Tak ogromne ładunki żywności muszą płynnie docierać w obie strony. Po Brexicie może być to bardzo trudne.
- Właśnie dlatego apelujemy do rządu o szybkie przygotowanie planu związanego z systemem płynnego systemu kontroli żywności, po to, abyśmy mogli nadal cieszyć się świeżymi produktami w naszych sklepach – mówi John Keefe.
- Wszystko wymagać będzie sprawdzenia, produkty pochodzenia zwierzęcego, pasza dla zwierząt, warzywa, owoce, surowe mięso, ale także ekspresowe zupy czy gotowe posiłki mające w składzie mięso. Obecnie nie mamy nawet infrastruktury do kontroli na wszystkich dużych portach i lotniskach – mówi Pauline Bastidon z Freight Transport Association.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk