Wiadomości

Tu i Teraz

26/04/2018 10:50:00

7 euro za podróż do UE dla Brytyjczyków

Bruksela jest coraz bliżej wprowadzenia opłat dla obywateli Wielkiej Brytanii, którzy po Brexicie będą chcieli podróżować do krajów Unii Europejskiej.

Zapowiadana opłata to formalnie „travel authorisation fee” i będzie ona efektem wypełnienia określonych formularzy przez brytyjskich podróżnych. Tak więc po Brexicie każdy Brytyjczyk wjeżdżając do UE będzie musiał nie tylko wydać 7 euro, ale również stracić trochę czasu na wypełnienie papierków.

Opłata to część nowych regulacji, nad którymi pracuje Bruksela. Są one związane ze wzmocnieniem kontroli granic Unii Europejskiej po wprowadzeniu Brexitu. Oczywiście wspomniane 7 euro to opłata nie tylko dla Brytyjczyków, ale obywateli wszystkich krajów, które nie należą do jednolitego unijnego rynku. Wyjątek stanowić będą obywatele krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego, który obejmuje państwa Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA), z wyjątkiem Szwajcarii.

Będą jeszcze negocjacje

Na razie premier Theresa May wyklucza udział Wielkiej Brytanii w unijnym rynku i zapowiada, że UK po Brexicie przestanie honorować zasadę swobodnego przemieszczania się obywateli krajów UE. Tym samym Wielka Brytania stanie się krajem, którego obywatele będą musieli płacić wspomniane 7 euro za wjazd na teren UE.

Oczywiście sprawa opłat i formularzy będzie jeszcze przedmiotem spotkań negocjacyjnych, których celem będzie wypracowanie szczegółów współpracy między Londynem a Brukselą. Pewne jest jednak to, że ekipa Michela Barniera nie jest skora do ustępstw wobec Brytyjczyków. Unia Europejska chce uszczelnić granice po Brexicie i wprowadzić system, który będzie lepiej rejestrował wszystkich podróżnych spoza bloku.

- Nowy system podniesie poziom bezpieczeństwa wewnętrznego, zapobiegnie też nielegalnej imigracji, będzie również korzystnie wpływał na obciążenie sektora publicznego w poszczególnych krajach członkowskich. Opłata dotknie nie tylko Brytyjczyków, ale również obywatel Norwegii, Islandii czy Szwajcarii – mówi Walentin Radew, bułgarski minister (Bułgaria sprawuje obecnie Prezydencję Rady Unii Europejskiej).

Dane zebrane z formularzy trafią do sił policyjnych w UE oraz Interpolu. Opłatą nie będą obarczani obywatele krajów, którzy i tak muszą mieć wizy, aby wjechać do Europy. Jeśli system wejdzie w życie to dodatkowe kontrole przejmą na siebie również linie lotnicze i przewoźnicy promowi, którzy będą musieli weryfikować dokumenty pasażerów.

Opłata nie będzie obowiązywać przy każdej podróży. Gdy dana osoba przejdzie już pozytywnie weryfikację, po zapłacie będzie miała zezwolenie na wjazd ważne przez trzy lata lub do czasu ważności paszportu.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk