MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

17/04/2018 06:37:00

Uczę się czytać polską emigrację

Uczę się czytać polską emigracjęRóżnica między Komunią Świętą w UK a w Polsce, różnice między szkołami katolickimi na Wyspach a nauczaniem religii w polonijnych szkołach - wyjaśnia ksiądz Wacław Pokrzywnicki.

Pierwsza część wywiadu z księdzem Wacławem Pokrzywnickim (na zdjęciu) z polskiej parafii na londyńskim Ealingu pod wezwaniem NMP Matki Kościoła. Drugą opublikujemy za tydzień.

Religia i kościół nieodzownie od zawsze związane były z historią Polski. Czy teraz obserwujemy kryzys wiary, czy raczej falę nawróceń?

dNiedawno obchodziliśmy 1050 Chrztu Polski. Publiczne osoby w państwie wypowiedziały się, że gdyby nie chrzest, Polski by nie było. Polska istnieje dzięki temu, że otrzymała chrzest i tym samy każdy z nas otrzymuje tożsamość, podmiotowość. W chrzcie Mieszka I otrzymaliśmy przykład postępowania oraz pokorę. Tak jak Chrystus przyjął chrzest w Jordanie z pokorą, tak Mieszko I dla dobra tworzącego się państwa zaufał, że wiara, którą przyjmie oraz poślubienie Dąbrówki, będą kwitły i staną się znakiem błogosławieństwa. Mieszko zaufał, że dzięki temu naród polski przetrwa i będzie istniał w dziejach świata. Także późniejsze wydarzenia historyczne związane z Polską są dowodem na to, że historię pisze Bóg i że nasz naród został wpisany w historię chrześcijaństwa. Przyjęliśmy pobożność i to stanowi klucz daru, który został nam ofiarowany. Dzisiaj kraje Europy dokonują apostazji, odżegnują się od Jezusa Chrystusa, a Polska trwa przy Panu Bogu.


Ksiądz jest nauczycielem religii w polskiej szkole im. Heleny Modrzejewskiej w Londynie i opiekunem duchowym tej szkoły. Dlaczego zdaniem księdza nauczanie religii jest ważne w polskich szkołach uzupełniających, do których należą polskie szkoły sobotnie na Wyspach Brytyjskich? Te szkoły powstały głównie aby nauczać języka, kultury i obyczajowości...

Szkoły sobotnie są kolebką polskości na emigracji. Bez względu na miejsce, czy w Kanadzie, czy w Stanach Zjednoczonych, w każdym kraju, każdy z nas szuka swoich korzeni. Dzieci rysując drzewo genealogiczne, chcą wiedzieć, skąd pochodzą, znać swoich przodków. Podobnie kształtuje się rodowód Pana Jezusa. W rodowód nasz i w rodowód Pana Jezusa wchodzą różne osoby: świeckie i religijne, grzeszne i święte, znane i nieznane publiczne, żołnierze, nauczyciele itd. Rodzina to nasza duma, to drzewo życia, ponieważ wyrastamy z konkretnego korzenia i bez względu na jego jakość, rodziny nie możemy się wstydzić. Dzięki temu możemy być dumni. Ucząc religii daję dziecku fundament. Człowiek bez korzenia jest wyjałowiony, podobnie jak ziemia. Odcięcie korzeni powoduje, że drzewo przestaje żyć.

Jednak rodzice podejmują temat nadmiaru religii w życiu ich dzieci. Twierdzą „jesteśmy katolikami, posyłamy dzieci do brytyjskich szkół katolickich i tam dzieci uczą się religii, a to jest wystarczające".

Katolickie szkoły brytyjskie uczą religioznawstwa, a to jest coś innego niż religia. Religia to więź z Bogiem, a religioznawstwo to nauka o różnych religiach świata. Szkoły katolickie przekazują wiedzę o różnych religiach oraz rozeznania w tym zakresie. Mówią, że wszystkie religie są ważne. Dlatego dzieci w brytyjskich szkołach katolickich uczą się, jak dziewczynka ma zawiązać burkę, jak modlić się palcami, czym jest joga i jak należy rozłożyć dywanik do modlitwy. Taki jest program w katolickich szkołach, ale nie ma on nic wspólnego z religią katolicką. To nie jest program religii w polskich szkołach. Tutaj chcemy dzieciom pokazać, że religia to przede wszystkim więź osobowa dziecka, człowieka dorosłego z Chrystusem, który nas kocha i za nas oddał życie. Tego nie można dowiedzieć się w szkołach brytyjskich.

To o wiele więcej, niż przewodnik po religiach świata...

Pamiętam historię Sary, którą poznałem w Londynie. Sara była pochodzenia żydowskiego, ale tatuś ze względu na renomę szkoły zaprowadzał ją do placówki katolickiej. Siostra zakonna, która była nauczycielem w tej szkole, zawsze błogosławiła Sarę i kreśliła na jej czole krzyż, mówiąc: „Pan Jezus Cię kocha Saro". I te słowa sprawiły, że dziewczynka kiedy dorosła, wbrew ojcu, który był rabinem(!), przyjęła chrzest, została katoliczką. Stało się tak dlatego, ponieważ Sara przez lata doświadczała więzi osobowej z Chrystusem, i tego właśnie uczę dzieci w polskiej szkole sobotniej. Więzi osobowej, więzi bezpośredniej z Chrystusem. Bez Chrystusa, bez przekazania wiary nasze życie stanie się jałowe. Sama wiedza jest niewystarczająca w rozeznaniu o tym, co pochodzi od Boga, a co od ludzi.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

aniamr

3 komentarze

27 maj '18

aniamr napisała:

3
W zeszła niedziele miałam okazje być na bierzmowaniu w polskim kościele, właśnie na Ealingu i w szoku byłam kiedy ksiądz, w trakcie mszy, instułował, ze teraz biskup będzie pytał,a kandydaci maja odpowiadać. jeszcze przed msza kilkakrotnie było ćwiczenie „biskup zapyta....., a my razem odpowiadamy.....” dorośli prawie ludzie, a nie wiedza co się dzieje.
No i jeszcze kwestia prezentów, nie ma w angielskich kościołach tego komunijnego szlenstwa. dostaje się kartkę, ew. drobny upominek typu obrazek czy medalik ścisle związany z sakramentem.

profil | IP logowane

aniamr

3 komentarze

27 maj '18

aniamr napisała:

2
Następną bzdurą, jest info, iż podczas przygotowań do komunii, pomijany jest sakrament spowiedzi. Jeśli już to, polski kościół traktuje spowiedź po macoszemu. przygotowane do komunii w angielskim kościele, podzielone jest na dwie części. pierwsze miesiące dzieci uczą się i przygotowują do sakramentu spowiedzi, uczą się o grzechu i o miłości Boga do człowieka i właśnie o tym przynisieniu grzechu. Do pierwszej spowiedzi przystępują 3/miesiące przed pierwsza komunia, pierwsza spowiedź jest celebrowana i wydaje się być duzo ważniejsza, niż w polskim kościele, gdzie mam wrażenie, ze odbywa się bardzo po łebkach i na ostatnia chwile i niejako przy okazji komunii.
Do tego dzieci są dużo lepiej (dojrzalej) przygotowane, a nie wytresowane. w angielskim kościele nie potrzeba miliona prób przed msza komunijna, bo dzieci wiedza, co się dziej w danym momencie mszy, wiedza kiedy i co odpowiadać, bo słuchają.

profil | IP logowane

aniamr

3 komentarze

27 maj '18

aniamr napisała:

niestety ksiadz nie ma pojecia o czym mówi co może wynikać ze słabej znajomosci języka. przeciętne dziecko po brytyjskiej szkole katolickiej ma znacznie większa wiedzę nt. swojej religii niż większość polaków katolikow. Ja mimo chodzenia na religie w dzieciństwie i młodości (az do matury) i ocen bdb i cel, więcej nauczyłam się o naszej religii, odrabiając lekcje z moimi dziećmi, a wiez z Bogiem zbudowałam, chodząc wlasnie do angielskiego kościoła katolickiego. Owszem są uczeni podstaw wiary innych religii (nikt ich nie uczy jak wiązać turban czy zakładać burke, ani jak rozkładać dywanik), religioznawstwo odbywa się obok nauki o Bogu. Poznawanie wiary w szkole katolickiej odbywa się nie tylko na godzinie czy dwóch katechezy w tygodniu, szkoła katolicka żyje wiarą. Zreszta, ksiądz sam to przyznał w akapicie o Sarze. skąd u niej ta bliskość z Chrystusem i decyzja o przyjęciu chrztu św. skoro w tutejszych szkołach katol. uczą tylko faktów. skąd ta więź z Chrystusem?
1

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska