04/04/2018 10:10:00
Coraz gorsza sytuacja materialna wielu rodzin, brak perspektyw dla młodych ludzi z biedniejszych środowisk i coraz mniejsza oferta zajęć dla młodzieży sprawiają, że część młodych ludzi decyduje się na przemoc. Szczególnie popularne są noże, o czym niestety można się przekonać coraz częściej na londyńskich ulicach.
- Wykluczenie środowiskowe, brak wsparcia ze strony rodziców, ubóstwo, brak zajęcia, nuda na dzielnicy, wszystko to powoduje, że młodzi ludzie sami albo wraz z większymi grupami decydują się na zejście na drogę przemocy. Rodzice gonią za pieniędzmi starając się zarobić jak najwięcej, a przez to zaniedbują dom i dzieci. Z kolei samorządy tną dotacje na programy aktywizacji młodzieży. Po jakimś czasie część młodzieży sięga po noże, a nawet broń palną i wychodzi na ulicę zdobyć to, czego im brakuje, czyli np. pieniędze czy modny smartfon – mówią eksperci pracujący z młodzieżą.
W poniedziałek wieczorem 17-letnia Tanesha Melbourne-Blake została śmiertelnie postrzelona z samochodu przejeżdżającego przez ulicę Tottenham. Zginęła w ramach porachunków młodzieżowych gangów. To 47 nieletnia ofiara śmiertelna w tym roku, gdy mowa o kryminalnych okolicznościach śmierci. Dzień później bilans ten wzrósł do 48 za sprawą śmierci 16-latka, który został zastrzelony w Walthamstow.
Niebezpieczne noże
Z tych 48 młodych ludzi, aż 31 poniosło śmierć za sprawą noży. Liczba śmiertelnych ataków nożami w UK jest obecnie rekordowo wysoka i najwyższa od 2011 roku.
Tom Isaac od wielu lat pracuje z młodzieżą w południowym Londynie. Widzi jak rodzice pracują coraz dłużej, nie mając czasu dla dzieci. Na osiedlach też nie mają co robić. Najczęściej w wieku od 11 do 18 lat zaczynają się interesować alternatywnymi zajęciami, nie do końca legalnymi.
– Noże są bardzo powszechne. Część dzieciaków się bez nich nie rusza na miasto. Tylko w wielkanocny weekend mieliśmy u siebie cztery przypadki pocięcia nożem. Ubóstwo stanowi poważny problem. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy dzieckiem, którego matka pracuje nie tylko w dzień, ale i na nocne zmiany i nie ma dla nas czasu. Takich dzieci jest sporo, całymi dniami są same w mieszkaniach. Rodzice po jakimś czasie tracą z nimi kontakt, nie wiedzą co się z nimi dzieje. Nie mają na to czasu albo są zbyt zmęczeni – mówi Tom Isaac.
Zdaniem ekspertów opinia publiczna nie zdaje sobie sprawy, jak mocno obcięte zostały wydatki budżetowe na aktywizację młodzieży w UK. – Od czasu kryzysu nic się nie zmieniło. Fundusze są śmiesznie niskie, zarówno na programy typowo dla młodzieży, ale również na integrację środowiskową, życie w dzielnicach. Efekty widzimy na ulicach – mówi Isaac.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...