Unia Europejska zniosła
opłaty roamingowe w czerwcu 2017 roku. Od tej pory zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że podróżując po krajach Wspólnoty nie płacimy za połączenia z numerami w kraju zamieszkania. Niestety, jeden z priorytetów Theresy May w negocjacjach brexitowych przewiduje opuszczenie unijnego rynku cyfrowego. Oznacza to dla mieszkańców UK powrót roamingu.
Eksperci wyliczyli, że w najgorszej sytuacji będą przedsiębiorcy – jeśli firmy telekomunikacyjne z Unii podniosą stawki, średni koszt dodatkowych wydatków na telefony może kosztować ich ok. 195 funtów miesięcznie. To optymistyczne założenie, może się bowiem okazać, że sieci telefoniczne podniosą stawki dla Brytyjczyków do maksymalnej dopuszczalnej wysokości. Wtedy opłata, jaką będą uiszczać przedsiębiorcy może wzrosnąć nawet do 778 funtów miesięcznie – prognozują eksperci z organizacji Best for Britain. Podkreślają oni, że to oznacza „początek rzeczywistości, jaka czeka Wielką Brytanię po wyjściu z Unii Europejskiej”.
Koszty Brexitu
Urlopowicze spędzający wakacje poza Wielką Brytanią przed zniesieniem opłat za roaming wydawali średnio 61 funtów za korzystanie z telefonu na wakacjach. Przedsiębiorcy zapłacą znacznie więcej, ponieważ wykorzystują przeciętnie ok. 4,5 gigabajta w ciągu sześciu dni pobytu za granicą. Wysyłają setki maili zawierających grafiki, wykorzystują internet z telefonu na konferencjach wideo i udostępniają informacje w serwisach społecznościowych, w tym filmy i muzykę. A to kosztuje.
- Koszt twardego Brexitu, który poniosą podróżujący mieszkańcy UK staje się jasny – komentuje Alex Sobel z Partii Pracy, członek antybrexitowej grupy Best for Britain. – Będziemy nie tylko stać w długich kolejkach na granicy, również zapłacimy za roaming, który od niedawna jest w Unii Europejskiej bezpłatny – podkreśla.
- Brytyjscy przedsiębiorcy chcą, aby Wielka Brytania i UE doszły do porozumienia w sprawie opłat roamingowych. Nie chcą aby powróciły i zwiększyły koszty działalności za granicą – mówi Mike Spicer z Brytyjskiej Izby Handlowej.
Przedstawiciele brytyjskiego rządu przyznają, że Wielka Brytania będzie musiała zawrzeć specjalną umowę z UE, aby uniknąć powrotu opłat roamingowych po Brexicie. Może być to jednak trudne poza jednolitym rynkiem cyfrowym, którego celem jest m.in. wyeliminowanie barier cyfrowych między państwami członkowskimi – w ty opłat telefonicznych.
Komisja parlamentarzystów, która szczegółowo przestudiowała regulacje unijne, argumentowała, że operatorzy telefonii komórkowej nie będą mogli uniknąć opłat, ponieważ ich koszty operacyjne gwałtownie wzrosną. Co więcej, unijny komisarz Günther Oettinger powiedział, że indywidualna umowa roamingowa UK-UE narusza zasady Światowej Organizacji Handlu.
Tymczasem Ministerstwo Kultury, Mediów i Sportu poinformowało, że dwaj operatorzy telefonii - Vodafone i Three – zobowiązali się publicznie, że nie będą nakładać opłat roamingowych po Brexicie.
Nie wiadomo, czy roaming zostanie przywrócony w marcu przyszłego roku, czy pod koniec planowanego 21-miesięcznego okresu przejściowego.
Źródło: The Independent
Opr. kk. MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Po Brexicie mieszkańcy UK podróżujący po Europie będą płacić za rozmowy telefoniczne. To konsekwencja dążeń premier May związana z opuszczeniem unijnego rynku cyfrowego.
