Gdzie szukać przyczyn takiej sytuacji? Osoby, które wzięły udział w badaniu Skipton Building Society przyznają, że przede wszystkim w rosnących comiesięcznych wydatkach i próbach spłacania dotychczasowych zadłużeń.
Czy regularnie oszczędzasz?
Ponad połowa ankietowanych stwierdziła, że bardzo by chciała móc co miesiąc odkładać gotówkę na czarną godzinę. Jednak co 10 osoba przyznała, że wydaje dużo więcej niż zarabia, co skutkuje rosnącym zadłużeniem. 28 proc. badanych co miesiąc przekracza swoje budżety. A jedna czwarta ankietowanych nie ma zupełnie żadnych oszczędności.
Eksperci niepokoją się zwłaszcza tym, że wielu starszych mieszkańców UK nic nie zgromadziło na czarną godzinę. Co 10 osoba w wieku powyżej 55 lat twierdzi, że nie ma oszczędności. W podobnej sytuacji jest 38 proc. osób w wieku od 25 do 34 lat, ale tu możemy jeszcze liczyć na to, że zdołają coś odłożyć w kolejnych etapach życia.
Wolimy wydawać niż oszczędzać
- Generalnie ludzie wiedzą o tym, że posiadanie oszczędności to bardzo rozsądna rzecz. Przydają się one zawsze, czy to na zapłacenie nieoczekiwanego rachunku czy w dłuższej perspektywie na przykład na sfinansowanie edukacji dzieci. Z drugiej strony z naszego badania wynika taki obraz, że ludzie wolą wydawać pieniądze i to na rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebują, niż je odkładać – mówi Kris Brewster z Skipton Building Society.
Większość ankietowanych brak oszczędności tłumaczy wysokimi kosztami utrzymania i wydatkami, które przewyższają ich dochody. Średnio 54 proc. dochodów przeznaczanych jest na czynsze, kredyty, rachunki i jedzenie.
Są jednak tacy, którzy sumiennie oszczędzają. Średnio w miesiącu udaje im się odłożyć 170 funtów. Przeciętna suma schowana w przysłowiowej szafie to 4,2 tys. funtów. Pytani o to, gdzie faktycznie trzymają oszczędności, ankietowani zadeklarowali, że są to: domowe skarbonki (20 proc.), ale zdecydowana większość - ponad 75 proc. – trzyma je na kontach oszczędnościowych.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk