Leni Riefenstahl była aktorką, reżyserką i fotografikiem. Najpierw występowała w filmach alpinistycznych A. Fancka ("Święta góra", "Wielki skok"). W latach '30 już sama robiła uznawane za świetne pod względem technicznym i artystycznym filmy alpinistyczne. To ona pierwsza wpadła m.in. na pomysł ruchomej kamery, która podąża w ślad za bohaterem.
Nadworny reżyser Adolfa HitleraRiefenstahl uczestniczyła w kreowaniu nazistowskiego obrazu rzeczywistości - realizowała filmy na polecenie Adolfa Hitlera. Jej głośny dokument "Triumf woli" o wiecu nazistowskiej partii NSDAP Hitlera w Norymberdze w 1934 roku został uznany za apoteozę faszyzmu. Krytyka podkreśla do dziś, że film był doskonały technicznie - aż 19 kamerzystów pracowało nad tym, by pokazać piękno równo ustawionych i równo skandujących umundurowanych tłumów, które podziwiają Hitlera.
Biografowie są zgodni w jednym: Riefenstahl - czy to z własnego wyboru, czy nie - stała się jednak jednym z najskuteczniejszych propagandzistów Hitlera. Riefenstahl znała osobiście Adolfa Hitlera i szefa hitlerowskiej propagandy, Józefa Goebbelsa. Ona sama nalegała jednak, by jej filmy traktować tylko jako sztukę, a nie propagandę.
Jednym z najgłośniejszych projektów Leni Riefenstahl był film dokumentalny o olimpiadzie w Berlinie w 1936 roku. Dwuczęściowy ("Olimpiada" i "Święto narodów"), nakręcony olbrzymim nakładem środków, pokazywał doskonałość ludzkiego ciała i jego możliwości. Przez niektórych krytyków odczytywany był jako nazistowska pochwała ludzkiej siły. Reżyserka zastosowała nowatorskie metody montażowe, nigdzie wówczas nie stosowane.
W czasie ataku Niemców na Polskę we wrześniu 1939 r. Riefenstahl towarzyszyła żołnierzom z kamerą. Nie nakręciła jednak potem filmu o tych wydarzeniach.
Kontrowersyjna postaćLeni Riefenstahl broniła się, że nie należała do partii nazistowskiej i nie wiedziała nawet kto rządzi krajem. "Wtedy nie mogłam przewidzieć, jak to się wszystko potoczy. Po wojnie wiele wycierpiałem przez moje filmy. Oczywiście byłabym o wiele szczęśliwsza gdybym ich nie zrobiła" - powiedziała przed laty Riefenstahl w wywiadzie dla BBC.
"Pracowałam dla Hitlera zaledwie siedem miesięcy, a wciąż łączy się mnie z jego osobą" - skarżyła się Riefenstahl, którą wielu Niemców uważa za symbol zaprzedania się artysty nazizmowi. Jednak najnowsza biografia pióra Juergena Trimborna przeczy jej słowom. Autor podkreśla, że reżyserka realizowała film o podbiciu Polski w 1939 r.
Na bocznym torzePo wojnie Riefenstahl została oskarżona o popieranie faszyzmu, zabroniono jej wykonywania zawodu. Oskarżano ją, że do filmu "Nizina" zaangażowała Cyganów z obozu koncentracyjnego, którzy po ukończeniu zdjęć trafili do pieców krematoryjnych.
Odsunęło się od niej także środowisko artystyczne. Wówczas zajęła się fotografią - przez wiele lat dokumentowała życie afrykańskiego plemienia Nubu. W latach 70. zafascynowało ją nurkowanie i podwodna przyroda oceanów. By zdobyć licencję nurka Leni Riefenstahl podała fałszywą datę urodzin - odjęła sobie 20 lat. Jej ostatni film, zmontowany tuż przed setnymi urodzinami "Podwodne impresje", to wynik jej podwodnych wycieczek.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.