W tysiącach domów w Walii i południowo-wschodniej Anglii brakuje bieżącej wody. Inni mieszkańcy z kolei dostali informacje od dostawców z prośbą o oszczędzanie wody i jak najmniejsze zużycie. Około 5 tys. gospodarstw w Kent jest bez wody, tysiące domów w Walii i około 12 tys. domów w Londynie nie ma wody od nocy z niedzieli na poniedziałek. Problemy z dostępem do wody notuje się również w części domów w Szkocji i Midlands.
Wzmożone zużycie wody w poniedziałkowy poranek sprawiło, że wiele sieci nie wytrzymało obciążenia. Wielu dostawców informuje o niskim ciśnieniu wody i przerwach w dostępie. Ekipy techniczne na bieżąco sprawdzają stan poszczególnych odcinków sieci.
Sytuacja wraca do normy
Obecnie sytuacja powoli wraca do normy, ale w szczytowym momencie, w Londynie bez dostępu do wody znajdowało się ponad 20 tys. domów. Część szkół w stolicy zapowiedziała, że w poniedziałek placówki będą zamknięte z uwagi na braki w dostępie do wody.
Przedstawiciele Southern Water poinformowali dziś, że technikom udało się przywrócić dostawę wody do ponad 5 tys. domostw w Sittingbourne, w Kent. Jednak odbiorcy zostali poproszeni o oszczędne używanie wody.
W sieci Welsh Water sytuacja wyglądała podobnie – wody w poniedziałkowy poranek nie miało od 3 do 5 tys. odbiorców, w dostawca zmagał się z ponad 200 przypadkami wycieków wody z sieci. Szefowie Severn Trent również przepraszają za brak w ciągłości dostaw, tu sytuacja wygląda jednak lepiej – dostawy udało się wznowić i klienci z Birmingham, północy Nottingham oraz Warwickshire mają znowu dostęp do wody.
Liczne awarie sieci wodociągowych spowodowały najpierw ostre mrozy, a następnie stopniowa odwilż. W wielu miejscach w UK nadal trwa usuwanie szkód spowodowanych przez sztorm Emma, a ponad 100 szkół w Walii pozostaje zamkniętych z powodu śniegu i oblodzenia. W Kumbrii do pomocy ściągnięto wojsko, które zajęło się dostawą żywności, opału i sprzętu do dogrzewania pomieszczeń. Wiele domów z uwagi na zimową aurę było odciętych o świata przez pięć dni.
W Londynie w wielu sklepach brakuje butelkowanej wody. Ciężko się dodzwonić na infolinie dostawców wody. – Robimy co w naszej mocy, aby przywrócić pełną moc naszej sieci. Osoby, które mają już wodę w domu prosimy o oszczędne używanie – mówi przedstawiciel Thames Water.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.