Polacy w Londynie nie mieli do tej pory swoich przedstawicieli w lokalnym samorządzie. Książę Jan Żyliński i jego ruch obywatelski chcą to zmienić.
- Właśnie rusza kampania. Chcemy wywołać polityczne trzęsienie ziemi w Londynie! Musimy powstać z kolan w tym mieście. Niech Anglicy zaczną nareszcie się z nami liczyć! – zapowiada książę Żyliński.
W ramach rozpoczynającej się w mediach kampanii informacyjnej Polacy na Wyspach dowiedzą się, że mają prawo głosu w wyborach lokalnych i powinni zarejestrować się na listach wyborczych. Jest na to czas do 17 kwietnia. Do tej pory na listach wyborczych w Londynie znajduje się ponad 110 tys. Polaków, dlatego Duma Polska robi wszystko, by zwiększyć liczbę polskich wyborców.
Na stronie ruchu - dumapolska.com, która ruszyła w ten weekend można:
- zarejestrować się online (korzystając z polskiego tłumaczenia);
- dołączyć do ruchu obywatelskiego Duma Polska kontaktując się przez formularz zgłoszeniowy;
- dowiedzieć się jakie są prawa i obowiązki polskiego radnego, jakie kryteria trzeba spełnić, żeby nim zostać;
- i wreszcie zgłosić swoją kandydaturę.
Polscy radni są w stanie realnie pomóc naszym rodakom, którzy nie potrafią rozwiązać swoich problemów w brytyjskich urzędach. Nie ma nikogo, kto mógłby nadzorować sprawy Polaków, przyspieszać proces ich załatwiania, mieć realny wpływ na urzędników.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy do Dumy Polskiej zgłosiło się już ponad 50 ochotników, którzy widzą siebie w roli przyszłych radnych. To społecznicy, ludzie o dużej empatii, skuteczni i zdeterminowani, by pomagać swoim rodakom w Londynie.
Duma Polska czeka na kolejnych kandydatów. Mogą się zgłaszać do końca marca.
Inf. Pras.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.