Lekarze rodzinni, farmaceuci, personel szpitali i domów opieki – pomyłek i błędów w dobieraniu i przepisywaniu lekarstw nie brakuje. Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że w UK co piąty lek wydawany jest błędnie. W ciągu dwunastu miesięcy doliczono się 237 milionów pomyłek!
Pocieszające jest to, że zdecydowana większość tych przypadków nie jest szkodliwa dla pacjenta. Jednak w jednej czwartej możemy mówić o skutkach ubocznych, a nawet zgonach. Z danych wynika, że błędy związane z doborem leków mogą mieć związek z 22 tys. zgonów w ciągu roku. Najczęściej to przypadki, w których źle dobrano lek, albo jego dawkę lub podano go za późno.
- Można powiedzieć, że każdego dnia około czterech, pięciu pacjentów umiera z powodu pomyłek związanych z podawaniem leków. W badaniu nie chodzi o obwinianie personelu NHS, ale o to, aby sytuację poprawić, chcemy stworzyć system wieloetapowej kontroli, który ograniczy takie ryzyko do minimum – mówi Hunt.
W Wielkiej Brytanii rocznie wypisuje się ponad miliard recept. Jedną z ofiar pomyłki lekarzy była matka Catherine Young, która w wieku 92 lat przebywała w domu opieki. W ciągu kilku tygodni dostała dużą dawkę nieodpowiedniego leku, ponieważ personel pomylił dokumentację lekarską z kartą innej pacjentki. Przestano jej podawać sterydy, które uśmierzały ból reumatyczny, a podawano za to m.in. krople do oczu, które jej były niepotrzebne. Pomyłka wyszła przez przypadek dzięki czujności córki. W tym przypadku udało się wyjść pacjentce cało.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk