MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

22/02/2018 11:57:00

Koniec diesla na Wyspach. I nie tylko

Auta z silnikami wysokoprężnymi były nadzieją motoryzacji, nauki i rządów na redukcję zanieczyszczeń powietrza. Dziś olej napędowy stał się samochodowym azbestem.

Walka miast

Ustawodawcy coraz bardziej zaostrzają wymagania dotyczące czystości spalin, ale zmiany postępują powoli. Wielka Brytania chce zakazać sprzedaży samochodów z silnikami wysokoprężnymi dopiero w 2040 roku. Wprowadzanie zakazów jest trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Bo diesle, przynajmniej w Europie, są ważną częścią przemysłu motoryzacyjnego. Wciąż stanowią 50 proc. wszystkich nowych aut sprzedawanych na starym kontynencie mimo, że konsumenci powoli zmieniają swoje zwyczaje.

W zeszłym roku sprzedaż samochodów z napędem wysokoprężnym na Wyspach spadła o 17 proc. Co wywołało mały popłoch i niezadowolenie brytyjskiego lobby motoryzacyjnego. Society of Motor Manufacturers and Traders (SMMT) oskarżyło brytyjski rząd o załamanie trendów i „demonizację” samochodów z wysokoprężnym napędem. Bo 10 Downing Street wprowadził opłatę środowiskową na zakup nowego diesla (Vehicle Excise Duty)  i zapowiedział zabranie ulg. Ale jak twierdzą eksperci to niekoniecznie efekt polityki. Raczej mały dołek po pięciu latach nieprzerwanego boomu i niższych stóp procentowych, czyli wyczerpaniu możliwości taniego kredytu. Brytyjski rząd podobnie zresztą jak niemiecki prowadzi politykę trochę schizofreniczną. Czy też hybrydową. Z jednej strony zapewnia, że troszczy się o zdrowie publiczne i zapowiada rygorystyczne wymagania oraz zakazy, ale z drugiej stara się zapewnić bezpieczeństwo motoryzacyjnemu przemysłowi. Inicjatywę przejmują więc miasta, które starają się ograniczyć skalę problemów związanych ze spalinami na własną rękę. Stuttgart, Berlin, Paryż, Barcelona, Ateny, Oslo, Londyn - metropolie zakazują wjazdu do centrum trującym pojazdom jak tylko mogą. Oslo np. po tym jak zdecydowało się zamknąć śródmieście dla wszystkich pojazdów spalinowych co zostało oprotestowane przez lokalny biznes wprowadziło po prostu zakaz parkowania. Paryż wprowadził system kolorowych naklejek do klasyfikacji typów samochodów i poziomów emisji i żaden diesel wyprodukowany przed 2000 rokiem nie będzie miał prawa wjazdu do stolicy Francji. Grupa C40, skupiająca burmistrzów największych miast świata, uchwaliła w zeszłym apel do producentów, by do 2025 r. zrezygnowali z produkcji samochodów osobowych z silnikami wysokoprężnymi, a wielu włodarzy zapowiada, że bez względu na politykę własnych rządów oraz samochodowych koncernów i tak zakaże trucicielom wjazdów do swoich miast. Zmienia się też nastawienie opinii publicznej. Sondaż YouGov z zeszłego roku pokazał, że 52 proc. londyńczyków poparłoby zakaz wjazdu  samochodów z silnikami wysokoprężnymi do centrum. Za zakazem diesli opowiada się również 54 proc. paryżan. Wiele wskazuje na to, że śmierć diesla nastąpi z przyczyn naturalnych. Ze względu na dieselgate, nowe regulacje, wzrastającą świadomość kierowców, mniejszy popyt, decyzje burmistrzów i prezydentów miast, ale również politykę przemysłu motoryzacyjnego dla którego produkcja aut z napędem wysokoprężnym staje się coraz bardziej problematyczna oraz kosztowna. Volvo zapowiedziało, że nie będzie już pracować nad nowymi dieslami, a produkcję aut z tymi silnikami chciałby zakończyć w 2023 r. Podobnie ma zamiar postąpić Renault. Przyszłość motoryzacji jest hybrydowa i elektryczna. Co rodzi nowe komplikacje oraz trudności. Trzeba będzie wybudować infrastrukturę, zwiększyć moce przerobowe elektrowni, spopularyzować ciche, małe miejskie autka. Na pewno końca dobiega era zapoczątkowana przez rewolucję przemysłową - głośna i brudna. Samochody jakie znamy - symbole technologicznego postępu, kapitalizmu, dobrobytu, wolności i specyficznej formy męskości trafią na złom.  

Radosław Zapałowski, Tygodnik Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

polock

146 komentarzy

1 marzec '18

polock napisał:

Tax placiisz mniejszy bo jest on obliczany of Co2 a nie Od toksycznych związków . Co to zmieni a pseudo eco elektryczne auta ich baterie ?! Produkcja prądu tez jest szkodliwa nawet ta z wiatraków , giną wszystkie ptaki . Wodór był by mniejszym złem .

profil | IP logowane

Waldussi

11 komentarzy

26 luty '18

Waldussi napisał:

Szkoda, że tekst nie podzielony na akapity, ale da radę przeczytać. Wnioski jakie się nasuwaja są smutne, kompromitacja całej Unii... i tylko ludzi żal.

profil | IP logowane

henioboy

187 komentarzy

25 luty '18

henioboy napisał:

Sam chcę zmienić diesla na benzynkę. Ale to z powodu,że mieszkam w mieście i jadę z jednego końca na drugi. Więc ropniaczek dostaje po tyłku. Swoją drogą mam pytanie do mądrych, dlaczego taxroad jest droższy dla benzyniaków niż dla diesli.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska