Zawsze, kiedy ubiegamy się o kredyt, kredytodawca sprawdza naszą zdolność kredytową, która jest wyrażana określoną liczbą punktów. Mała liczba punktów może przysporzyć kłopotów - wnioskodawca może mieć problem z uzyskaniem kredytu hipotecznego, a nawet z podpisaniem umowy na telefon. Osoby, które mają więcej punktów mogą otrzymać lepsze warunki kredytowe. Dlatego warto zadbać o dobrą historię kredytową, bo ma ona duży wpływ na nasze życie.
Dziennikarze „Daily Mail" zwrócili się do największych agencji informacji kredytowych - Experian, Equifax and Callcredit – z pytaniem, jak obliczają zdolność kredytową mieszkańców Wielkiej Brytanii i jak można poprawić swój wynik.
Różne agencje, różne kryteria
Okazuje się, że każda agencja stosuje własną skalę. Zakres punktów w Experian wynosi od 0 do 999, w Equifax od 0 do 700, a w Callcredit od 0 do 710. Ile punktów wystarczy mieć, aby zdolność kredytowa była dobra? Experian wymaga między 721 a 880 punktów, Equifax 380-419, Callcredit 566-603. Te liczby oznaczają, że wnioskodawcy otrzymają kredyt, ale są kredytodawcy, którzy wymagają większej liczby punktów.
Zwiększenie wyniku do „idealnego" (961 lub więcej w przypadku Experian, 466 i więcej Equifax, 628 i więcej Callcredit) oznacza, że wniosek zostanie zaakceptowany przez prawie wszystkich kredytodawców, a wnioskodawca otrzyma najlepsze stawki kredytów (w tym hipotecznego) oraz najwyższe limity na kartach.
Jeśli jednak wynik spadnie do niskiego poziomu (720 lub mniej w Experian, 379 lub mniej w Equifax, 565 lub mniej w Callcredit), wnioskodawcy będzie trudno uzyskać kredyt lub otrzyma niekorzystne warunki.
Punkty dodatnie, punkty ujemne
Według dziennikarzy „Daily Mail" najbardziej przejrzyste zasady przydzielania lub odejmowania punktów panują w Experianie. Dużą rolę odgrywają tutaj karty kredytowe - uzyskanie limitu przekraczającego 5 tys. funtów może zwiększyć punktację o 20, spłacenie salda to dodatkowe 60 punktów, a za wydawanie mniej niż 30 proc. limitu na karcie można uzyskać aż 90 punktów.
Z kolei przyznanie niskiego limitu na karcie - 250 funtów lub mniej to utrata 40 punktów, również za wykorzystanie wysokiego limitu (np. 15 tys. funtów) można stracić 50 punktów, tyle samo „kosztuje” korzystanie z ponad 90 proc. limitu na karcie. I nie ma tutaj znaczenia, czy spłacamy co miesiąc zadłużenie.
Za brak spłaty raty Experian nalicza 130 punktów, a Callcredit 40. Callcredit traktuje każdego indywidualnie i nalicza np. mniej punktów „karnych" zwykłym spóźnialskim płatnikom niż osobom, które po raz pierwszy nie opłacą należności. - Znacząca zmiana w zachowaniu może świadczyć o trudnościach finansowych - wyjaśniają eksperci z Callcredit.
Liczba kont - za mało lub za dużo
James Jones z Experian podkreśla, że na zdolność kredytową pracują wszystkie dane, np. to, jak pożyczamy pieniądze i jak spłacamy zadłużenie. Radzi, aby unikać wykonywania zbyt wielu operacji jednocześnie, np. zmiany kont bankowych w krótkim okresie czasu. W Experianie otwarcie jakiejkolwiek formy konta kredytowego, np. podpisanie nowej umowy z siecią komórkową, zmiana dostawcy mediów lub zakup ubezpieczenia samochodowego na raty - jeśli robimy to częściej niż raz na pół roku, możemy stracić 40 punktów. Z kolei brak nowych rachunków bankowych w ciągu sześciu miesięcy może zwiększyć zdolność o 50 punktów.
Wydawać by się mogło, że im mniej otwartych rachunków, tym lepiej, jednak okazuje się, że niekoniecznie. Posiadanie zbyt malej liczby kont może być problemem. Klienci, którzy mają tylko jedno konto kredytowe otwarte w ciągu ostatnich 18 miesięcy mają o ok. 75 punktów mniej niż osoby, które mają więcej takich rachunków.
Planujesz zakup nieruchomości w Wielkiej Brytanii lub składasz wniosek o kartę kredytową? Bank na pewno sprawdzi zdolność kredytową wnioskodawcy. Sprawdź, dlaczego jest ona taka ważna i jak ją „pielęgnować”.
