W efekcie pracujące mamy w UK od lat zmagają się z bardzo powolnym wzrostem wynagrodzeń. Z badań przeprowadzonych przez Joseph Rowntree Foundation wynika, że nie jest to tylko sprawa dotycząca kobiet mających małe dzieci. Posiadanie dzieci, ich wychowanie i godzenie tego z pracą, kończy się u wielu kobiet zarobkami nawet o jedną trzecią mniejszymi niż w przypadku mężczyzn na tych samych stanowiskach.
Najbardziej pokrzywdzone są kobiety wychowujące dzieci i pracujące w niepełnym wymiarze godzin. To właśnie „part-time jobs” są w UK najmocniej oddalone od oficjalnych stawek. Kobiety pracujące na niepełnych etatach mają do czynienia z największymi różnicami w płacy jeśli chodzi o różnice płci.
Gender pay gap
A przecież to właśnie kobiety bardzo często szukają dorywczych zajęć, w niepełnym wymiarze godzin, aby pogodzić pracę z wychowaniem dzieci. W rezultacie, mają mniejsze szanse na sprawiedliwe wynagrodzenie i dużo mniejszą szansę na podwyżki.
Teoretycznie brytyjski rząd walczy z nierównościami płacowymi i „gender pay gap” ma być coraz mniej odczuwalny. Jednak najnowsze analizy dowodzą, że rzeczywistość nie nadąża za ministerialnymi celami. Pracująca kobieta na Wyspach zarabia średnio o 9,1 proc. mniej na godzinę niż pracujący mężczyzna. Można się pocieszać jedynie tym, że jeszcze w latach 90, różnica ta wynosiła aż 30 proc.
Przyczyny niższych płac u kobiet to przede wszystkim praca w niepełnym wymiarze godzin, oraz powrót po długotrwałej nieobecności po urlopie macierzyńskim czy wychowawczym. Co ciekawe, w przypadku mężczyzn ich stawki nawet na stanowiskach w niepełnym wymiarze godzin nie są tak niskie. Jednak rzadko kiedy zdarza się, aby to tata zajmował się jednocześnie wychowaniem dzieci i pracował na część etatu.
Niskie stawki na częściowych etatach i umowach są dotkliwie przede wszystkim dla wykształconych kobiet, bowiem w normalnych okolicznościach miałyby one szansę na podwyżki i wszelkie inne zalety pełnego etatu. Badania potwierdzają, że w przypadku bardzo dobrze wykształconych i wykwalifikowanych kobiet, różnica płac na niepełnych etatach nie zmienia się od 25 lat. To one są najbardziej poszkodowane.
Rząd zobowiązał firmy zatrudniające powyżej 250 osób do przesłania raportu na temat różnic płacowych kobiet i mężczyzn. Termin mija 4 kwietnia. Cześć firm już przesłała dane, w tym również BBC, co od razu spotkało się z głośnym odzewem. Okazało się bowiem, że wiele wysoko wykwalifikowanych kobiet zarabia dużo mniej od kolegów.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.