Do akcji pomocy kierowcom, którzy musieli spędzić noc w swoich samochodach w rejonie Dumfries i Galloway, skierowano górskie ekipy ratunkowe. Opady śniegu były na tyle intensywne, że z jego usuwaniem z dróg nie radziły sobie pługi i piaskarki.
Wystarczyło kilka godzin, aby ruch samochodowy został w wielu miejscach sparaliżowany. Ostrzeżenia dotycząc terenów w Szkocji oraz Irlandii Północnej. Opady śniegu mają się utrzymać co najmniej do piątku. Z tego powodu zdecydowano się też za zamknięcie szkół.
Niewielka liczba szkół zamknięta jest również w Yorkshire. Około 30 placówek w Bradford zdecydowało się na zamknięcie lub otwarcie w późniejszych godzinach. W wielu miejscach dochodziło do długich korków na trasach, przejazd utrudniały najczęściej ciężarówki, które nie były w stanie podjeżdżać pod ośnieżone wzniesienia.
Wielu kierowców, którzy utknęli w korkach nie wykazało się cierpliwością. Próbowali zawracać, a swoimi manewrami tylko pogarszali sprawę. – Widać było jak ludzie szybko się niecierpliwią. Sam siedziałem w aucie dobrych kilka godzin, a przez cztery godziny nie ujechałem nawet metra. Jednak czekałem, aż w końcu się ruszyło – mówi Fergus McCann, jeden z kierowców z M74.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.