Autostrada M1 była przez kilka godzin zablokowana, po tym jak wywróciła się jedna z ciężarówek. Policjanci informują też o wielu kolizjach na trasie A14 w Northamptonshire. Met Office opublikowało już ostrzeżenie dotyczące oblodzenia dróg dla północnej Szkocji, Irlandii Północnej, północno-wschodniej Anglii oraz Walii. We wspomnianych miejscach można się też spodziewać dalszych opadów śniegu.
Efekty opadów śniegu są mocno odczuwalne w niektórych rejonach UK. Obecnie szacuje się, że około 14 tys. nieruchomości jest pozbawionych prądu. Z danych Western Power Distribution wynika, że w tej grupie znajduje się kilka tysięcy gospodarstw domowych w środkowej Anglii. Ekipy techniczne cały czas naprawiają uszkodzoną sieć. Również w zachodniej Anglii właściciele ponad trzech tysięcy domów czekają na wznowienie dostaw prądu.
Przedstawiciele Highways England informują, że tylko w nocy na trasach rozrzucono ponad 2 tys. ton soli i piasku, ale walka o przejezdne drogi cały czas trwa.
Jednym z kierowców, który doznał trudności na trasie A14 był kierowca ciężarówki Simon Talbot, który w rozmowie z BBC opowiedział o trzygodzinnym paraliżu na drodze. – Około drugiej w nocy nie dało się już płynnie jechać, na trasie było 12 cm śniegu. Utknąłem zjeżdżając z góry, przede mną stał sznur ciężarówek i busów, które nie były w stanie podjechać pod wzniesienie.
Dlatego też policjanci cały czas apelują do kierowców o ostrożną jazdę. Trzeba być przygotowanym na wszystkie możliwości. – W wielu miejscach śnieg nadal pada. Drogi są śliskie i zatłoczone. Również kilka lotnisk walczy z atakiem zimy. Nad ranem na krótko zamknięto lotnisko w Birmingham, gdzie odśnieżano pasy startowe – podkreślają funkcjonariusze.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
/facebook//
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.