Bankowców czeka więc nie lada zadanie. Od stycznia będą musieli przenalizować status imigracyjny 76 milionów obecnych klientów. Praca dość mrówcza, bowiem trzeba będzie sprawdzić, czy jakiekolwiek nazwisko nie widnieje w specjalnej bazie danych Home Office. Lista zawiera osoby, które przebywają w UK nielegalnie, aczkolwiek już wiele razy okazywało się, że lista zawiera sporo omyłkowych rekordów.
Co więcej, taka praca czeka bankowców co kwartał. Bowiem co trzy miesiące Home Office chce dostawać aktualizację bazy danych posiadaczy rachunków. Jeśli jakieś nazwisko jest na liście Home Office, to bank musi przekazać historię operacji i wiele innych danych dotyczących danej osoby.
Proces będzie prowadzony pod nadzorem Financial Conduct Authority i to właśnie ten organ będzie miał prawa nakładania ewentualnych grzywien na banki, które uchylą się od przesyłania informacji.
Wielu niezależnych ekspertów zwraca uwagę na ogromne ryzyko wystąpienia błędów we wspomnianej operacji. Już nie raz okazywało się, że Home Office wysyłało listy z żądaniem opuszczenia Wielkiej Brytanii do osób, które miały stuprocentowe prawo do życia i mieszkania w UK. W przypadku bazy danych kont bankowych również należy się spodziewać pomyłek. Takie osoby muszą się wtedy liczyć z zamrożeniem środków na rachunku i długim wyjaśnieniem całej sprawy.
Przepisy weszły w życie 30 października i pierwsze kwartalne zestawienie bankowe ma dotyczyć pierwszych trzech miesięcy 2018 roku. Do sprawdzenia jest ponad 76 mln rachunków bankowych, a na liście Home Office widnieje 6 tysięcy „podejrzanych” nazwisk.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk