Od 2016 roku przepisy Home Office pozwalały uznawać bezdomność za naruszenie zasady swobodnego przemieszczania się obywateli UE. Czyli każdy obywatel unijnego kraju ma prawo legalnie przebywać na Wyspach, jednak gdy uzna się go za bezdomnego, wtedy władze mogły go deportować właśnie za bezdomność.
Z taką wykładnią prawa nie zgodzili się dwa Polacy i Łotysz, którzy mają za sobą tego typu deportację. Wkroczyli na drogę sądową, w efekcie sąd najwyższy uznał, że polityka Home Office w tym zakresie jest niezgodna z dyrektywami unijnymi i jednocześnie jest książkowym przykładem dyskryminacji społecznej.
Odszkodowania dla deportowanych
Orzeczenie sądu to jednocześnie zielone światło dla setek bezdomnych z krajów UE, którzy zostali deportowani i teraz mogą domagać się odszkodowania za bezprawne zatrzymanie. Wspomnianych Polaków i Łotysza w sądowej walce wspierały organizacje społeczne. To dzięki pomocy m.in. ekspertów z Public Interest Law Unit, North East London Migrant Action oraz The Aire Centre udało się zebrać przekonujący materiał dowodowy, który był podstawą do wydania orzeczenia.
Prawnicy Home Office mają więc twardy orzech do zgryzienia. Odszkodowań mogą się domagać nie tylko bezdomni z UE bezprawnie zatrzymywani i przetrzymywani pod kluczem, ale również osoby, które potem zostały deportowane. Cześć z nich wraz z poleceniem wyjazdu dostały również roczny zakaz wjazdu do UK. Z pewnością wielu z nich będzie teraz wnioskować nie tylko o rekompensatę, ale i anulowanie zakazu.
Zgodnie z polityką Home Office podważoną przez sąd, służby mogły usuwać z UK bezdomnych nawet jeśli ci posiadali legalne prawo pobytu w UK czy miejsce pracy.
– Na papierze wyglądało to na walkę z bezdomnymi, których od 2010 systematycznie przybywało w UK, a zwłaszcza w Londynie. W rzeczywistości Home Office uderzało w ludzi, którzy przeżywali ciężkie chwile, popadli w tarapaty i znaleźli się na ulicy. Wielu z nich pracowało, ale nie miało przez jakiś czas gdzie mieszkać. Władze zamiast im pomóc i opracować plan wyciągania z bezdomności, postanowiły się problemu po prostu pozbyć. Mamy nadzieję, że decyzja sądu sprawi, że w końcu w UK walka z bezdomnością nie będzie oznaczała tylko zatrzymywania i zamykania ludzi, których się potem wywozi z kraju – mówi rzecznik North East London Migrant Action.
- Sąd powiedział jasno, że bezdomność nie może być traktowania przez władzę jako okoliczność pozwalająca na nieuznawanie zasady swobodnego przemieszczania się obywateli krajów UE – skomentował Matthew Evans, dyrektor Aire Centre.
- Z radością przyjęliśmy wyrok sądu, który jest potwierdzeniem tego, że prawa osób w ciężkiej sytuacji życiowej są w tym kraju jednak chronione – mówi rzecznik The Public Interest Law Unit.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.