MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

28/11/2017 11:16:00

Tak wygląda praca w Amazonie

Tak wygląda praca w Amazonie55 godzin tygodniowo, krótkie przerwy i spanie na stojąco – tak wygląda zatrudnienie w firmie Amazon. Dziennikarz „Sunday Mirror” zatrudnił się w Amazonie i na własnej skórze doświadczył, jak wygląda praca w największym sklepie internetowym na świecie.
Reporter Alan Selby spędził pięć tygodni jako pracownik w najnowszym magazynie internetowego giganta w Essex.  Ostatnia zmiana przypadła na Czarny piątek. Dziennikarz opisał warunki panujące w Amazonie i determinację ludzi, którzy zgadzają się na pracę przekraczającą ich możliwości.

Alan Selby widział na własne oczy pracowników zasypiających na stojąco, pracujących po 55 godzin tygodniowo za 8,2 funta na godzinę.

Nierealne cele

Amazon największy sprzedawca w Wielkiej Brytanii zarobił w zeszłym roku 7,3 miliarda funtów. Śledztwo „Sunday Mirror” pokazuje, że sukces ma swoją cenę – „codzienną mękę pracowników”.  „Ostatni dzień w pracy byłem w Czarny piątek - kiedy miliony Brytyjczyków zalogowało się, by pomóc założycielowi Jeffowi Bezosowi zarobić dodatkowe 1,8 miliarda funtów” – pisze Selby.

Głównym zarzutem dziennikarza były wyśrubowane cele, niemożliwe do zrealizowania. „Niezależnie od godziny tysiące robotników ścigają się, by osiągnąć cele wyznaczone przez komputery monitorujące każdy ich ruch. W ciągu moich pięciu tygodni widziałem, jak personel walczy o osiągnięcie niemożliwych celów, w ciągłym strachu przed zwolnieniem” – czytamy w artykule. Reporterowi kazano spakować 120 przedmiotów na godzinę i zapowiedziano, że docelowo będzie musiał pakować 200 sztuk.

Dwie półgodzinne przerwy są dla pracowników jedynym momentem na odpoczynek, ale wystarczają tylko na to, aby dojść szybko do stołówki, błyskawicznie zjeść obiad i wrócić na stanowisko pracy.



16 km w ciągu jednej zmiany

Alan Selby podkreśla, że nie jest mu obcy wysiłek – jest biegaczem maratońskim i doskonale wie, co to zmęczenie. Mimo tego każdego dnia był ekstremalnie wykończony, odczuwał zawroty głowy i martwił się, że straci przytomność. „Bolało mnie całe ciało, a monitor aktywności fizycznej pokazywał, że przez większość dni chodziłem co najmniej 16 km w ciągu zmiany” – czytamy. Nic dziwnego, że do magazynu często podjeżdżały karetki pogotowia i zabierały wycieńczonych pracowników. Omdlenia są tam na porządku dziennym, szczególnie w tak intensywnym okresie jak Czarny Piątek czy okres przed świętami. Zdarzają się również inne dolegliwości. Dziennikarz opisuje współpracowniczkę, która dostała ataku paniki po tym, jak się dowiedziała, że musi pracować po 55 godzin tygodniowo w czasie Bożego Narodzenia.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

terefereqq

24 komentarze

3 grudzień '17

terefereqq napisała:

Pracuję w innym oddziale i przyznam Ci rację Wielim jeśli idzie o UK. Ostatnio oglądałam filmik byłego pracownika z USA tam nie wiem kto zawyża normy. Fakt jest taki, że każdy odczuwa to na swoim zdrowiu. Prędzej czy później padają najbardziej ambitni szaleńcy ale przeważnie w takim momencie gdy nasze ciało już "zajeździliśmy" i odbija to się na naszym zdrowiu. I wtedy co...? wtedy prosi się o przeniesienie na lżejszy dział i albo się uda albo tak jak w naszym oddziale ostatnio odsyłano ludzi do domu na bezpłatne wolne bo"nie mają dla ciebie pracy w tej firmie". Taki mobbing, że aż żal. Każdy pracownik mógłby książkę o tym napisać.

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

28 listopad '17

galadriel napisała:

Taki mix 1984 i Terminatora...

profil | IP logowane

Wielim

220 komentarzy

28 listopad '17

Wielim napisał:

Mozna wierzyc albo nie ale to wszystko wina pracownikow z krajow Europy Wschodniej a przede wszystkim Polakow ktorzy byli tu pierwsi , to wlasnie my zaczelismy wyscig szczurow , placa za jak najmniejsza stawke bo zaszwe znajda sie tysiace desperatow ktorzy beda robic ta sama prace co kiedys Anglicy tylko ze trzy razy szybciej , zapieprzajac jak roboty , przy okazji wzajemnie sie nienawidzac, pozniej przyjechali Rumuni i Bulgarzy ktorzy robia dokladnie to samo. Chyba wszystcy zdajemy sobie sprawe po co Polska zostala przyjeta do Unii Europejskiej ... chodzilo o miliony robotow , tanidej sily roboczej dla pracodawcow w Anglii , Niemczech czy Holandii

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska