Najpierw Europejska Agencja Leków zdecydowała, że przeniesie się do Amsterdamu. Teraz Europejski Urząd Nadzoru Bankowego poinformował, że wyprowadza się do Paryża. – To są właśnie skutki Brexitu – komentują eksperci.
- Brexit znaczy Brexit – mówi ironicznie Michel Barnier, szef unijnego zespołu negocjacyjnego, który w ten sposób odwołał się do słynnych słów premier May. – Wolność jaką wybrała Wielka Brytania nie oznacza tylko możliwość decydowania o swoich sprawach, ale również konieczność zaakceptowania nowej formy działania unijnej administracji w Europie.
Informacje o relokacji dwóch ważnych unijnych instytucji to pierwszy tak mocny dowód na to, o czym mówiło się od dawna. W obu przypadkach jako nową siedzibę brano pod uwagę przynajmniej dwa europejskie miasta. Potem odbywało się głosowanie. Paryż zremisował z Dublinem, więc o wyborze nowej lokalizacji dla Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego zdecydowało losowanie. W przypadku Europejskiej Agencji Leków wygrał Amsterdam, ale pod uwagę brano także Mediolan.
Obie agencje w Londynie zatrudniają łącznie ponad tysiąc osób. W wyścigu o nową lokalizację brały też udział miasta Europy Środkowo-Wschodniej, ale żadne z nich nie przeszło do półfinału. Stało się to przy okazji przedmiotem wewnątrzunijnego sporu. Słowacki minister Tomáš Drucker wycofał się z końcowego głosowania, bowiem zauważył, że reszta głosujących skutecznie omija wschodnie lokalizacje. – To nie fair, że miasta na wschodzie UE nie są brane pod uwagę. Nie jest to dobre przesłanie dla obywateli UE – mówi Drucker.
Lekki żal ma też włoski minister, który przyznał, że przegrana Mediolanu z Amsterdamem przypomina mu porażkę w finale piłkarskich mistrzów, kiedy to o zwycięstwie lub przegranej decydowałby prosty rzut monetą.
Oczywiście szczęśliwi są Francuzi i Holendrzy. Sukces tych pierwszych idzie przede wszystkim na konto prezydenta Macrona, chociaż jego minister narzekał, że Lille odpadło z wyścigu o siedzibę dla Europejskiej Agencji Leków.
Eksperci podkreślają, że brytyjski rząd był bezsilny jeśli chodzi o możliwość zastopowania wyprowadzki obu agencji. – Pozostałe 27 krajów UE nadal będą wspierać pracę obu agencji. Oznacza to również finansowanie ich działalności. Za to nasi przedsiębiorcy będą korzystać z ich potencjału. Obie agencje będą działać na terenie UE, z której przypomnę, Wielka Brytania zdecydowała się wyjść – mówi Barnier.