Przypominają oni też o kolejnym problemie – jeśli po Brexicie obywatele krajów UE przybywający do UK będą musieli stanąć w kolejkach na lotniskach dla „reszty świata”, to również będzie wymagało dużego wzrostu zatrudnienia celników i obsługi granicznej.
Po trzecie, nawet jeśli zapowiadany system rejestracji imigrantów będzie „prosty i płynny”, to i tak przy operacji na taką skalę trzeba się spodziewać problemów. Chociażby dlatego, że przy obecnym systemie pracy Home Office doszło już do 100 przypadków błędnych pism wysyłanych do obywateli krajów UE, w których kazano im opuszczać Wielką Brytanię.
Home Office ma więc spory problem. Praca czeka, ale w Sheffield. Kiedyś był plan, aby rejestrację prowadzić w centrach regionalnych. Teraz ludzi kusi się pracą przy rejestracji za stawki od 23,3 tys. do 26,8 tys. funtów rocznie.
Formalnie Home Office broni się, że centrum rejestracji powstać ma nie w Sheffield, ale w Liverpoolu, gdzie podobno nie ma problemów ze znalezieniem pracowników. 200 osób zatrudniono już w tym roku i pracują one przy systemie wiz oraz rozpatrywaniu wniosków o obywatelstwo brytyjskie.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.