Polska - Urugwaj 0:0

Witany z honorami, brawami i łzami przed meczem z Urugwajem
Artur Boruc, omal nie skapitulował już w czwartej minucie, gdy Giorgian De Arrascaeta ni to strzelił ni to dośrodkował z lewej strony, prawą nogą z ponad 20 metrów. Piłka tuż nad murawą minęła nogi wszystkich graczy (nie żebyśmy siali defetyzm, ale dostrzegliśmy "machnięcie się" w wykonaniu  Kamila Glika) i tuż przy lewym słupku wyszła poza plac gry.

Drużyna Urugwaju przed meczem z Polską 10 listopada 2017 na PGE Narodowym. Stoją od lewej: Martin Silva, Mauricio Lemos, Jose Maria Gimenez, Edinson Cavani, Matias Vecino, Gaston Silva, poniżej od lewej: Guillermo Varela, Nahitan Nandez, Giorgian De Arrascaeta, Rodrigo Bentancur, Gaston Pereiro. (foto: Paweł Śrutwa)

Za chwilę z podobnej odległości, z rzutu wolnego strzelał Edinson Cavani. Najpierw trafił w Kamila Wilczka stojącego w murze, potem poprawił, ale przeniósł strzał metr nad poprzeczką.

W rewanżu narobiliśmy zamieszania dwoma kornerami pod bramką Silvy. Takiego, że Rodrigo Bentancur omal nie wpakował piłki własnemu golkiperowi.
Później było już dużo lepiej, bo akcję ze środka zaczął Grzegorz Krychowiak, dobrze uruchomił po lewej Kamila Grosickiego, który przyzwyczaił nas do szybkich rajdów. Tym razem nie szarżował, a natychmiast dośrodkował na dziesiąty metr - do Kamila Wilczka. Gracz Broendby był jednak sam przeciw trzem defensorom i nie sięgnął piłki. Ale rozegranie tej akcji było przednie.
Za parę chwil pograliśmy piłką pod polem karnym rywali i Kamil Grosicki strzałem z daleka sprawdził czujność Martina Silvy. Idąc za ciosem, Grzegorz Krychowiak płasko dośrodkował wprost na nogę Kamila Wilczka, który jednak z kilku metrów przestrzelił wysoko nad bramką.

W 25 minucie Artur Boruc miał wreszcie okazję do interwencji, wyłapując łatwe wstrzelenie piłki w pole karne (do nikogo) przez Gastona Silvę z lewej strony.
Za moment pokazał się Glik wybijając płaską piłkę zmierzającą na czwarty metr w wykonaniu Nahitana Nandeza. A potem strzelał z daleka Gaston Pereiro  i Boruc pięknie wyłapał! Rywale się rozstrzelali, kolejny strzał Rodrigo Bentancura poszybował obok słupka.

Z opresji wyszliśmy, gdy Kamil Wilczek wypuścił Jakuba Błaszczykowskiego, który pociągnął z prawej, a w środek wbiegał Grosicki. Dośrodkowanie wylądowało jednak na głowie obrońcy.
W 34 minucie Gaston Silva lewą nogą świetnie uderzył z dystansu, a Boruc równie dobrze sparował strzał na rzut rożny.

Dziesięć minut później nastąpiła zmiana Artura Boruca, w jego ostatnim, 65-tym występie w kadrze! Przed strefą zmian Artur przeszedł wśród szpaleru z naszych zawodników i sztabu szkoleniowego, na koniec rzucając rękawice kibicom... Jego miejsce w bramce zajął Łukasz Fabiański.

12Następna »

 

Tagi: polska, urugwaj, jach, świerczok, boruc, trójka, obrona, nawałka, remis

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: