Ponadpartyjna grupa ekspertów z Parlamentu Europejskiego ostrzegła minister Amber Rudd, że jej plan „zmuszenia” imigrantów z UE mieszkających na Wyspach do rejestrowania się w nowej bazie danych w czasie okresu przejściowego związanego z Brexitem, może być nielegalny i nieakceptowalny przez unijny parlament.
Albo wszyscy, albo nikt
Eksperci w planach minister Rudd dopatrują się niekonsekwencji. Zgodnie z artykułem 26 zasada swobodnego przemieszczania jest bardzo klarowna i obejmuje wszystkich obywateli krajów UE, nie tylko tych mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jeśli więc brytyjski rząd będzie naciskał na rejestrację imigrantów z UE z UK to pojawia się pytanie, co z imigrantami w innych krajach UE?
- Aby rejestracja była legalna wobec przepisów unijnych, musiałaby objąć wszystkich imigrantów z UE, a nie tylko tych mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jednym słowem, albo wszyscy, albo nikt – piszą eksperci.
Ostrzeżenia dla minister Rudd pojawia się w czasie, gdy do Home Office napływa lawina podań od imigrantów z krajów UE, którzy dmuchają na zimne i składają wnioski o pobyt stały. Kolejki rosną, podobnie jak czas oczekiwania. A takie pomysły jak rejestracja imigrantów przez Home Office, sprawiają, że wniosków cały czas przybywa. Już teraz na rozpatrzenie wniosku trzeba czekać średnio 116 dni, czyli trzy razy dużej niż w 2015 roku.
By czuć się bezpiecznie
Teoretycznie żaden imigrant z UE nie musi obecnie udowadniać formalnie swojego prawa pobytu w UK. Ma to gwarantowane przepisami unijnymi. Jednak coraz więcej osób panikuje i składa wnioski do Home Office, chcąc mieć pewność, że po 2019 roku nie staną się nagle osobami, które w UK nie mają prawa do pracy, nauki czy korzystania ze służby zdrowia.
Podobne ruchy widać we wnioskach o obywatelstwo brytyjskie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy o obywatelstwo wystąpiło ponad 30 tysięcy imigrantów z krajów UE. To dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Minister Rudd tłumaczy, że rejestracja ma być tylko formalnością, dzięki której imigranci z UE mieszkający na Wyspach „potwierdzą swoją pozycję”. Ci, którzy mieszkają tu od przynajmniej pięciu lat mają przez cały proces przejść „automatycznie”.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk