Hura! Nie będzie dyktanda
Dzieci zapytane o tradycję związaną z tym wyjątkowym świętem odpowiadały, że znają ją słabo, a jej przekaz pochodzi głównie od rodziców, którzy urodzili się i wychowali w Polsce. Tam zdaniem uczniów teraz i dawniej Dzień Nauczyciela uważano za prawdziwe święto. Według uczniów, to od nauczycieli zależy przyszłość kolejnych pokoleń i dlatego należy składać nauczycielom podziękowania. Tak też się stało. Ostatnia sobota w polskich szkołach była wyjątkowo uroczysta, były kwiaty, prezenty a nawet specjalnie na tą okazję upieczone torty. - W nauczycielskie święto nie pisaliśmy dyktanda. Nasza Pani Kasia je odwołała. Rozmawialiśmy o naszych ulubionych książkach i bohaterach. To był taki inny szkolny dzień. Można powiedzieć, że my też mieliśmy święto - powiedział Kacper Matusiak.
Bukiecik w prezencie
- Kwiatek jest symbolem. To takie miłe jest otrzymać i podarować komuś kwiaty. Do tego można dołożyć czekoladki, wszyscy je lubią. Słodycze potrafią wprawić w dobry nastrój. Prezencik w sam raz dla nauczyciela - powiedział Tomasz Stachurski.
- W Dniu Nauczyciela składa się naszym nauczycielom życzenia i przynosi się kwiaty, ale w szkole brytyjskiej nigdy nie spotkałam się z taką tradycją. Chodzę tam do ósmej klasy i jeszcze nikt nie obchodził tego dnia wyjątkowo w mojej szkole. W czasach, gdy moja mama chodziła do szkoły ten dzień był wolny od lekcji, śpiewało się piosenki i dawało nauczycielom laurki. To ważna tradycja, ponieważ każdy nauczyciel zasługuje na to, aby pamiętać o jego pracy - powiedziała Sonia Prokop.
- W szkołach w Polsce odbywają się akademie, nauczyciele są nagradzani przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. W Wielkiej Brytanii w szkołach sobotnich, nie obchodzi się aż tak hucznie tego święta, ale dzieci przynoszą kwiaty i drobne upominki dla swoich nauczycieli. Nasi rodzice też dawniej obdarowywali swoich nauczycieli, a nauczyciele w tym dniu nie stawiali uczniom niskich ocen, nie odpytywali, a zajęcia polegały gównie na grach i zabawach - mówiła Michalina Klimek.
Z przytupem...
I z przyśpiewkami zatańczyła Karolinka, wzruszając do łez i przypominając o bogatej polskiej tradycji. Trzy pokolenia tancerzy zaprezentowało się w najpopularniejszych polskich tańcach ludowych. - Też kiedyś tańczyłam w zespole ludowym. To duży wysiłek i dużo ćwiczeń. Moja nauczycielka była wspaniałą tancerką, dobrze że ją poznałam w życiu, bo dobrze jest mieć dobrych nauczycieli z różnych przedmiotów. Mam dla niej laurkę i wiem, że się ucieszy, bo tak jak dzieci lubią, kiedy się o nich pamięta, tak też lubią nauczyciele - komentowała Laura Małecka.
- Nawet jak nie lubisz swojego nauczyciela, bo ja nie lubię czasami, to mama mówi, że w ich święto wszystko sobie wybaczamy, tak jak w Wigilię. Jest szansa, że polubię swoją nauczycielkę, która mówi, że musimy nauczyć się pisać bez błędów po polsku, a to takie trudne. Nauczyciel też może być fajny, nawet jak czasami za dużo od nas chce - podsumował Maciek Lewański.
Małgorzata Bugaj-Martynowska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.