National living wage jednak dobrze działa

Przypomnijmy, że wiosną tego roku national living wage, czyli płaca zapewniająca minimum egzystencji została podniesiona z 7,20 na 7,50 funtów dla pracowników powyżej 25 lat. Eksperci z Resolution Foundation przeanalizowali wpływ national living wage na brytyjski rynek pracy – wnioski są całkiem optymistyczne.

Podczas prezentowania projektu George’a Osborne’a wiele osób ostrzegało, że spowoduje on dość znaczy wzrost bezrobocia. Obawiano się, że pracodawcy, którzy nie będę chcieli płacić rządowych stawek, zaczną zwalniać pracowników. Tymczasem jak wynika z ustaleń Resolution Foundation ponad 300 tys. osób, które pracowały na nisko opłacanych stanowiskach sporo zyskało dzięki national living wage.

Więcej zarabiamy

W raporcie Resolution Foundation znalazła się też druga optymistyczna informacja. Okazuje się, że dzięki national living wage w UK nastąpił największy od lat 70. spadek liczby najsłabiej opłacanych stanowisk. Z danych wynika, że 19 proc. aktywnych zawodowo mieszkańców Wielkiej Brytanii można zakwalifikować do grupy nisko zarabiających (5,1 mln ludzi). Jeszcze w ubiegłym roku grupa ta liczyła 21 proc., czyli około 5,4 mln.

Nadal jednak to kobiety stanowią większość tej grupy – 61 proc., co jak podkreślają autorzy raportu, niestety nie zmienia się na przestrzeni lat. Eksperci podkreślają też, że nadal brytyjski rynek pracy jest zbyt mocno zależny od nisko opłacanych stanowisk. To dość niebezpieczny ekonomicznie wskaźnik – ponad pięć milionów pracowników zarabia mniej niż dwie trzecie aktywnych zawodowo mieszkańców UK, których godzina stawka oszacowana jest medianą na poziomie 8.25 funta.

Był kanclerz George Osborne ogłosił NLW w kwietniu ubiegłego roku. Od razu pomysł skrytykowali przedsiębiorcy, którzy oskarżyli rząd o wprowadzanie ukrytej formy podatku od miejsc pracy. Straszono redukcjami, tymczasem najnowsze dane pokazują rekordowo niskie bezrobocie w UK oraz jednoczesny wzrost liczby pracujących.

- Wielu ostrzegało, że national living wage będzie zabójcze dla rynku pracy i okaże się jedną wielką porażką. Owszem nadal jesteśmy na wczesnym etapie tego programu i nadal trzeba analizować jego skutki na bieżąco. Jednak rezultaty są naprawdę dobre. Mamy spadek nisko opłacanych miejsc pracy – największy od kilku dekad, spada bezrobocie, rośnie liczba osób aktywnych zawodowo. Przed nami kolejne wyzwania. Do 2020 nadal 4 mln ludzi będzie zarabiać minimalne stawki, trzeba opracować plan, aby dalej redukować tę grupę – mówi Conor D’Arcy z Resolution Foundation.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• National Living Wage już obowiązuje!