Do morderstwa doszło w Dundee. 38-letni Krzysztof Gadecki w brutalny sposób zabił Ronniego Kidda i Holly Alexsander. Kobieta odniosła dziewięć ran kłutych w pierś, a mężczyzna został uderzony 23 razy nożem w szyję, głowę i tułów. Polak przyznał się do zabójstwa Brytyjczyków, ale jak tłumaczył w sądzie, była to obrona konieczna. Wyjaśniał, że kilka dni wcześniej zostawił u Ronniego i Holly kurtę. W dniu morderstwa wrócił po nią, ale Ronny zaczął na niego krzyczeć i grozić mu nożem. Wtedy Gadecki wyrwał gospodarzowi nóż i go nim zaatakował. Za chwilę podbiegła do niego Holly, również z ostrym przedmiotem w dłoni, ona również poniosła śmierć z rąk Polaka.
Sąd skazał Krzysztofa Gadeckiego na karę 26 lat pozbawienia wolości. Polak już wcześniej, zanim w 2009 roku przybył do Wielkiej Brytanii, miał problemy z prawem. W Polsce był skazany za oszustwa, kradzieże i gwałty. W 2015 roku – już w UK - dostał od Home Office pismo nakazujące deportację do kraju, ale odwołał się i przebywał na wolności.
Matka 37-letniej Holly Alexsander, którą zamordował Polak, rozmawiała z brytyjskimi mediami. Opowiadała, że córka w 2014 roku wyemigrowała z mężem ze Stanów Zjednoczonych do Szkocji, gdzie otworzyła firmę. Kobieta wcześniej była uzależniona od heroiny, ale udało jej się wyrwać z nałogu. Niestety, po przyjeździe na Wyspy wróciła do narkotyków, a jej małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Związała się z Ronnym Kiddem, znanym w środowisku dealerem narkotyków. – Prosiłam szkocką policję o pomoc, mówiłam, że Kidd handluje narkotykami, że daje je mojej córce, aby ją uzależnić od siebie. Zwróciłam się do lekarzy, aby zajęli się córką, która cierpiała na psychozy. Policja nic z tym nie zrobiła, za to wpuściła tutaj faceta z Polski, który był gwałcicielem i przez którego teraz moja córka nie żyje. Nienawidzę Szkocji! – mówiła w programie BBC Scotland.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.