MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/10/2017 10:57:00

Brytyjczycy opowiadają o zamachu w Las Vegas

Brytyjczycy opowiadają o zamachu w Las VegasBrytyjczycy opisują swoje przeżycia związane z tragicznymi wydarzeniami w Las Vegas. W nocy z niedzieli na poniedziałek mężczyzna z okna hotelowego zastrzelił ponad 50 osób bawiących się na koncercie muzyki country. Rannych zostało przynajmniej 500 uczestników wydarzenia.
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii, którzy w tym czasie znaleźli się w środku tragicznych wydarzeń w Las Vegas, zgodnie opisują  całość  jako mieszankę ekstremalnego chaosu, strachu i terroru. Jednym z uczestników zabawy był George French z Bristolu, który wybrał się do Las Vegas z myślą o wspomnianym koncercie muzyki country. Był blisko sceny, gdy usłyszał pierwsze strzały.

- W jednej chwili wszyscy przykucnęli wokół mnie, tylko nie ja. Po kilku sekundach wszyscy rzucili się do ucieczki, w każdym możliwym kierunku, tak więc ja też wziąłem nogi za pas. Obsługa pomogła trafić mi do bezpiecznego miejsca, ale w całym tym zamieszaniu zgubiłem grupę moich przyjaciół. Udało mi się z nimi porozmawiać, wszyscy byli cali – mówi French.

Końcowy bilans strzelaniny to 58 zabitych i przynajmniej 515 osób rannych.

Na koncercie obecna była też Laura Robson, brytyjska tenisistka, srebrna medalistka Letnich Igrzysk Olimpijskich 2012. Swoich fanów obserwujących ją na portalach społecznościowych poinformowała, że jest cała i zdrowa. – Byliśmy tam, strzały brzmiały na początku jak fajerwerki, ale zaraz potem nastąpiła masowa panika. Mój przyjaciel, który był głębiej w tłumie zaczął udzielać pomocy postrzelonym ludziom – opowiada Robson.

W środku strzelaniny znaleźli się też nowożeńcy z Irlandii Północnej - Stuart i Zara McCormick. – Rzuciliśmy się do ucieczki, biegliśmy przed siebie w końcu udało nam się znaleźć schronienie w hotelowym parkingu. Panika i zamieszanie było niewiarygodne – opowiada Stuart.

Mike Thompson z Londynu wracał już do hotelu, gdy rozległy się strzały – Zobaczyłem mnóstwo ludzi biegnących i traktujących się wzajemnie. Jeden facet był cały we krwi, wtedy zdałem sobie sprawę, że stało się coś strasznego. Słychać było strzały z broni automatycznej.

Zamachowiec sprawił, że część miasta została praktycznie sparaliżowana. W okolicznych hotelach i innych budynkach chowali się ludzie, którzy ze strachu nie wychodzili przez kilka godzin. Dopiero potem policjanci wyprowadzali ich na zewnątrz. Wszyscy próbowali dodzwonić się do bliskich.

W pomoc rannym zaangażowali się m.in. trzej brytyjscy żołnierze, którzy zwiedzali Las Vegas, a wcześniej uczestniczyli w obozie szkoleniowym na pustyni w Nevadzie. W Vegas cały czas trwa ratowanie rannych, w szpitalach ustawiają się kolejki chętnych do oddania krwi.


Małgorzata Słupska,MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)





 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska