Wiadomości

Tu i Teraz

13/09/2017 10:44:00

UK: Szykuje się strajk policjantów?

Szefowie brytyjskiej policji i związkowcy nie są zadowoleni z zaproponowanych przez rząd podwyżek. Ich zdaniem może to doprowadzić do poważnego kryzysu w szeregach policji i wzrostu skali przestępczości na Wyspach.

Związkowcy policyjni już teraz coraz głośniej mówią o strajku lub innej formie protestu. Szefowie policji narzekają nie tylko na zbyt małe podwyżki, ale również na budżety, które nie pozwalają na swobodne działanie służb.

Komendanci mówią wprost, że program zaproponowany przez premier Theresę May, warty około 50 mln funtów, nie zapewnia dodatkowego finansowania działalności służb. Ich zdaniem taka oferta musi skutkować brakami kadrowymi wśród policjantów, a także wzrostem przestępczości w kraju.

Lata oszczędności zrobiły swoje i policjanci mają już dość „chudego” okresu. Liczyli, że premier May przedstawi program, który przyniesie realne podwyżki i zwiększenie budżetu na działalność służb mundurowych. Tymczasem propozycja May ograniczyła się do symbolicznych podwyżek dla policjantów i służby więziennej.

Propozycja doprowadziła do furii policyjnych związkowców, którzy przedstawili drobiazgowe wyliczenia dotyczące wynagrodzeń policjantów, skali inflacji i sytuacji kadrowej. Płace w brytyjskiej budżetówce od dłuższego czasu są tematem gorącej dyskusji publicznej i dość ostrej walki politycznej.

Przedstawiciele opozycji popierają nie tylko policjantów, ale i inne grupy, które od lat czekają na podwyżki i poprawę warunków pracy. Z kolei rząd gra na czas, oferując niewielkie sumy, co sprawia, że związkowcy są coraz mniej cierpliwi i coraz głośniej mówią o strajkach.

W sumie nie ma się co dziwić policjantom, gdy popatrzymy na propozycje May. Zgodnie z projektem z Downing Street funkcjonariuszom zaoferowano podwyżkę o 1 procent (!) w latach 2017-2018, plus dodatkowy 1 procent w ramach premii. Służba więzienna została hojniej obdarzona przez rząd – tu podwyżka ma sięgnąć 1,7 proc.

Policyjne budżety od lat są przycinane. Tymczasem połowa tych pieniędzy idzie na wynagrodzenia dla policjantów. Oczywiście są jeszcze żelazne rezerwy, ale uruchamiane tylko w wyjątkowych okolicznościach, na przykład wtedy, gdy w kraju mamy do czynienia z ogromnym skokiem liczby przestępstw.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk