MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/09/2017 16:54:00

Brytyjczycy nie wiedzą o skutkach Brexitu

Brytyjczycy nie wiedzą o skutkach BrexituBrytyjczykom do tej pory nikt nie wyjaśnił, jak poważne konsekwencje niesie za sobą wyjście Wielkiej Brytanii z jednolitego rynku unijnego – ostrzega Michel Barnier, główny negocjator z ramienia UE.
Jego zdaniem jest najwyższa pora, aby Brytyjczycy zaczęli być edukowani w tym zakresie i zdali sobie sprawę, jak ich życie się zmieni, gdy kraj wyjdzie z UE bez umowy handlowej dającej dostęp do rynku unijnego.

- Brexit będzie dość poważnym procesem edukacyjnym dla brytyjskiego społeczeństwa, zwłaszcza dla osób, które głosowały za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Mam wrażenie, że ci ludzie nie zdają sobie sprawy z powagi konsekwencji wyjścia z UE bez dostępu do jednolitego rynku. Wydaje mi się, że im po prostu tego nie wyjaśniono. To nasza rola, powinniśmy Brytyjczykom wyjaśnić co to oznacza – mówi Barnier, podczas wystąpienia na konferencji we Włoszech.

To kolejne dość głośne wystąpienie Barniera, po słynnej konferencji z Brukseli w ubiegłym tygodniu, kiedy to zarzucił Wielkiej Brytanii niepoważne podejście do negocjacji i zrzucił na Brytyjczyków winę za brak postępów w rozmowach. Podważył też poziom zaufania pomiędzy dwoma stronami, zwłaszcza w podejściu do najważniejszych kwestii – opłaty „rozwodowej” i gwarancji prawa dla imigrantów z krajów UE mieszkających na Wyspach.

Wczoraj do kontrataku przeszedł minister ds. Brexitu David Davis, który wyśmiewał zarzuty Barniera. – Komisja Europejska stawia się w dość niepoważnej sytuacji, gdy jej przedstawiciele mówią o rzekomym brakuj osiągnięć. Mamy za sobą ważne ustalenia dotyczące ubezpieczeń zdrowotnych, w toku jest wiele innych ważnych spraw. Rozmawiamy dalej, ale nie ma żadnych prawnych podstaw do tego, aby już teraz mówić o finansach, a na bok odsuwać inne ważne tematy – mówi Davis.

Jednocześnie minister Davis zaprzeczył pogłoskom, według których premier May zgadza się na to, aby Wielka Brytania wpłaciła do unijnej kasy 46 miliardów funtów tytułem opłaty „rozwodowej”. – To nonsens, jakieś nieporozumienie. Nie ma w tej kwestii jeszcze wiążących ustaleń. Tymczasem czas ucieka, mamy przecież dwuletni okres rozmów. Za każdym razem gdy w rozmowach dochodzimy do czegoś poważnego, nagle pojawia się temat tych pieniędzy. – mówi minister.

Zdaniem eurosceptyków wypowiedzi Barniera świadczą o tym, że UE nadal nie zaakceptowała wyniku referendum w UK. – To dość smutne, bowiem wygląda na to, że unijni liderzy nie słuchają głosu brytyjskiego społeczeństwa – mówi John Redwood, były członek gabinetu.

- Można mieć zastrzeżenia do słownictwa pana Barniera, ale faktycznie wyjście Wielkiej Brytanii bez umowy i bez dostępu do unijnego rynku byłoby bardzo niebezpieczne dla naszego rynku pracy, a w konsekwencji dla gospodarstw domowych. To twardy Brexit w czystej postaci – dodaje rzecznik Liberalnych Demokratów.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska