MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/08/2017 12:14:00

Złote eldorado Premier League

Startująca 12 sierpnia angielska Premier League jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich marek na świecie.

Najbogatsza z lig

Z najnowszego, opublikowanego w lipcu raportu „Annual review of football finance” firmy audytorskiej Deloitte wynika, że pięć największych lig europejskich (oprócz angielskiej hiszpańska, włoska, niemiecka i francuska) tylko w ciągu dekady „więcej niż podwoiło swoje łączne dochody”. I tylko w sezonie 2015/16 wyniosły one 13,4 miliarda euro!

Co łatwo przewidzieć, ligą najbogatszą jest oczywiście Premier League, z dochodami rzędu 4,9 mld euro. To wzrost o 0,5 mld euro w porównaniu do wcześniejszego sezonu, a – jak prognozuje Deloitte – w następnych latach angielska dominacja będzie się stale umacniała, czemu będzie sprzyjała umowa w sprawie transmisji telewizyjnych, obowiązująca już od sezonu 2016/17.

W sumie przychody europejskiego rynku futbolowego oscylują wokół kwoty 25 mld euro jednak, cytując Dana Jonesa, Lidera Sports Business Group, Deloitte UK: „Przychody z praw telewizyjnych stanowiły niemal połowę łącznych przychodów pięciu największych lig europejskich. Ich poziom wzrośnie dodatkowo dzięki nowym umowom o jeszcze większej wartości, które weszły lub wejdą w życie w Anglii, Francji i Hiszpanii w sezonie 2016/2017 oraz w Niemczech w sezonie 2017/2018”.

Porównując, druga z najbogatszych lig – niemiecka Bundesliga, zanotowała dochód rzędu 2,7 mld euro, a polska Ekstraklasa 132 mln euro.

Fair Play

Inną niezwykle istotną kwestią, wpływającą na doskonałą kondycję finansową klubów angielskich, są wprowadzone przez UEFA przepisy finansowego Fair Play, a w szczególności regulacje ligowe wprowadzone jeszcze przed sezonem 2013/14. Jest to uzależnienie wydatków klubów (wysokie pensje , transfery etc) od przychodów, a co za tym idzie – zadłużanie się klubów. Wprowadzony w Premier League zapis mówi m.in. o nakładaniu ujemnych punktów na zespoły, które w ciągu 3 sezonów wykażą w sumie ponad 105 mln strat. Efekt? Ograniczenie wydatków na pensje zawodników z puli przekazywanej zespołom przez władze ligi tylko w pierwszym sezonie obowiązywania tego prawa z 71 do 58% oraz tylko jeden klub (z 20) z wykazaną stratą. Obecnie takich klubów oczywiście już nie ma, co także pokazuje „w jedności siłę” całej ligi.

Lider z… Manchesteru


Najnowszy raport „Football money league 2017”, czyli piłkarskiej G30, przygotowany przez wspomnianą już firmę doradczą Deloitte wykazał, iż po 11 latach ukazywania największych przychodów w piłkarskim świecie, Real Madryt musiał oddać palmę pierwszeństwa, oczywiście przedstawicielowi Premier League. I tu małe zaskoczenie – klubem tym jest… Manchester United, z wynikiem 689 mln euro zysku. Druga jest FC Barcelona, a trzeci Real Madryt.  – Manchester United jedenaście lat czekał na to, aby wrócić na pozycję lidera wśród klubów piłkarskich osiągających najwyższe przychody. Ten sukces był możliwy dzięki fenomenalnemu wzrostowi przychodów komercyjnych. Możliwość powrotu na szczyt była uzależniona przede wszystkim od nawiązania w ciągu ostatnich kilku lat współpracy z reklamodawcami. Przychody z tego tytułu przekroczyły poziom osiągany przez inne konkurujące z Manchester United kluby – podkreślił Dan Jones, Lider Sports Business Group, Deloitte UK.

Co konkretnie złożyło się na sukces Czerwonych Diabłów?

- 363,8 mln euro – zarobek z reklam i sprzedaży swoich produktów (np. koszulek). 53% całości dochodu.

- 137,8 mln euro – zysk ze sprzedaży biletów i karnetów sezonowych. Około 1/5 całego budżetu klubu.

- 187,7 mln euro – dochód z transmisji meczowych.

Robi wrażenie? Powinno. Bieżący sezon, z uwagi na grę klubu w Lidze Mistrzów, zapowiada się jeszcze bardziej atrakcyjnie.

Mieć co wydawać


Przychody klubów przeciętnemu kibicowi kojarzą się jednak w pierwszej kolejności z transferami. Horrendalne pieniądze z klubów ligi angielskiej „straszą” ich konkurencję na całym Starym Kontynencie. Obecne okno transferowe wciąż trwa, jednak w ubiegłym, przed sezonem 2016/17 kluby Premier League wydały na transfery w sumie – uwaga! – 1,38 mld euro! Kwota absolutnie poza zasięgiem jakiejkolwiek innej ligi, nie tylko w Europie. Jest to, w przybliżeniu, około 5 miliardów złotych, a to z kolei cztery razy więcej niż kwota, jaką przeznaczył w tym roku rząd Beaty Szydło na podwyżki w tzw. budżetówce.

A skoro tyle w Premier League wydaje się na transfery, trzeba się zatem liczyć z wysokimi zarobkami gwiazd ligi. Przed dwoma miesiącami ukazała się książka „Football leaks: Brudne interesy w futbolu”, z której mogliśmy dowiedzieć się, iż najlepiej zarabiającym piłkarzem na Wyspach był w ubiegłym sezonie szwedzki napastnik… Manchesteru United, Zlatan Ibrahimovic. Formalnie zawodnik ten inkasował co tydzień 367 tysięcy funtów (prawie 100 milionów złotych rocznie), jednak jak się okazuje, po podliczeniu wszystkich bonusów, popularny Ibrakadabra zarobił za ten sezon 21,97 mln funtów, czyli… 422,5 tys. funtów tygodniowo. Więcej na Wyspach Brytyjskich ze sportowców zarobił tylko Lewis Hamilton z Formuły 1.

Dobro eksportowe

Klasa sportowa ligi jest zatem niezaprzeczalna i konkurować mogą z nią nieliczni z największych. Trudno się zatem dziwić, iż wg najnowszych badań w USA, gdzie futbol nigdy nie będzie najważniejszą z dyscyplin, w ciągu trzech ostatnich lat wartość praw telewizyjnych do pokazywania Premier League wzrosła o… 99%; i już teraz 1 na 11 Amerykanów (28,6 mln ludzi) obejrzał przynajmniej 1 mecz Premier League poprzedniego sezonu, a w zakochanej w futbolu Brazylii – dla przykładu – jedno spotkanie ogląda średnio pół miliona widzów (dwa razy więcej niż ligi hiszpańskiej i 10 więcej niż ligi niemieckiej).

– To nasze wielkie dobro eksportowe. Premier League, BBC, królowa - to sprawia, że ludzie myślą o Wielkiej Brytanii pozytywnie – mówi Richard Scudamore, szef Premier League. I trudno z nim nie zgodzić się.

Angielska Premier League generuje zatem olbrzymie zainteresowanie, a co za tym idzie, gigantyczne pieniądze. Hojni sponsorzy i wielu z najlepszych piłkarzy świata tworzą produkt, który z pewnością systematycznie zmienia samą ligę angielską, jak i futbol w ogóle. Czasy jednak, gdy liczyła się tylko i wyłącznie sportowa rywalizacja, minęły już bezpowrotnie. Biznes is biznes.

Dariusz A. Zeller, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska