MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/07/2017 12:27:00

Plaga fast foodów na brytyjskich ulicach

Plaga fast foodów na brytyjskich ulicach W Wielkiej Brytanii w zawrotnym tempie przybywa lokali z tanim jedzeniem typu fast-food. Im mniej zamożna dzielnica miasta, tym takich miejsc jest więcej. To z kolei wzbudza mocne obawy wśród ekspertów walczących z otyłością i nadwagą Brytyjczyków.
Obawy faktycznie są uzasadnione, bowiem naukowcy już dawno powiązali dietę bogatą w fast foody z problemami występującymi przy nadwadze i otyłości. Wysokotłuszczowe, bogate w cukry produkty, które nie zawierają zbyt wielu cennych składników odżywczych, to prosta droga do zwiększenia wagi i np. zachorowania na cukrzycę.

Tymczasem liczba lokali z fast foodem na brytyjskich ulicach cały czas rośnie. – To dość szokujące, bowiem od lat trwają dość duże kampanie informacyjne. Społeczeństwo raczej wie, że tego typu jedzenie, kupowane na wynos czy jedzone w budkach na ulicy nie jest zbyt zdrowe – mówi Caroline Cerny z Obesity Health Alliance.

Konsekwencje jedzenia fast foodów

Prawie dwie trzecie dorosłych i jedna trzecia dzieci do lat 15 w UK to osoby z nadwagą lub otyłe. Lekarze alarmują, ze otyłość zabija co roku ponad 30 tysięcy ludzi na Wyspach. Powoduje też przede wszystkim cukrzycę typu drugiego i nadciśnienie. Leczenie schorzeń związanych z otyłością kosztuje rocznie NHS około 6 miliardów funtów. A w 2050 roku koszt ten ma wzrosnąć do 10 miliardów.

Dane dotyczące wzrostu liczby lokali fast-food pokazują istotne różnice, które zależne są nie tylko od regionu kraju, ale wielkości i zamożności miasta czy dzielnicy. Eksperci mówiąc o lokalach typu fast-food jako definicję przyjęli lokale z jedzeniem na wynos, bez obsługi kelnerskiej, gdzie można zamówić dania gorące, a miejsc siedzących nie ma wcale, bądź ich liczba jest ograniczona. Do tego oczywiście zaliczane są klasyczne sieci fast-food typu KFC czy McDonald’s oraz lokalne odpowiedniki takich sieci.

Z danych zebranych w 326 samorządów w UK, tylko w 40 przypadkach zanotowano spadek liczby takich lokali w okolicy. Wszędzie indziej ich przybywało. Największy przyrost nastąpił na południowym wschodzie, m.in. w South Cambridgeshire. – Nasze ulice są coraz bardziej nasycone, jeśli chodzi o ten segment oferty gastronomicznej. Daje to ludziom dostęp do taniego, ale bardzo niezdrowego, przetworzonego jedzenia i napojów – mówi Caroline Cerny.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

kowalska95

7 komentarzy

14 wrzesień '17

kowalska95 napisała:

,,Leczenie schorzeń związanych z otyłością kosztuje rocznie NHS około 6 miliardów funtów. A w 2050 roku koszt ten ma wzrosnąć do 10 miliardów."
Czy tak naprawdę publiczna służba zdrowia nie jest najwiekszym problemem w tej sprawie?
To samo z papierosami etc.... przeciez tu chodzi o leczenie z naszych pieniedzy coraz bardziej chorych ludzi, stad wydawanie pieniedzy na akcje społeczne... a moze ludzie powinni zaczac sami o siebie dbać i w sytuacji, gdyby wiedzieli, ze nie moga polegać na państwie i pieniedzy podatników zaczeliby mysleć o zdrowiu? :)

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska