Najnowsze dane obejmujące roczny okres od marca 2016 do marca 2017 potwierdzają wzrost przestępczości w UK. W tym czasie o 18 proc. wrosła liczba przestępstw z użyciem przemocy, w tym szczególnie duży wzrost zanotowano przy przestępstwach z użyciem broni palnej i noży.
Efektem jest z kolei wzrost liczby śmiertelnych ofiar takich zdarzeń, który we wspomnianym okresie wyniósł 26 proc. Zdaniem ekspertów bardziej niepokojące jest to, że statystyki przestępstw w UK co roku systematycznie rosną. Początkowo wzrosty były niewielkie, na poziomie 3 proc, ale w ubiegłym roku skok zanotowano już na poziomie 8 proc., a obecnie 10 proc.
Więcej przestępstw, mniej policjantów
Do tego trzeba dodać jeszcze dane o kolejnych redukcjach liczby policyjnych etatów w UK. W ubiegłym roku siły policyjne na Wyspach zmniejszyły się o 924 funkcjonariuszy. Obecnie policja w Anglii i Walii dysponuje niewiele ponad 123 tys. ludzi. To najmniej od 1985 roku. Od 2010 roku szeregi policji zmniejszyły się o prawie 21 tys. osób.
Rośnie liczba przestępstw z użyciem broni palnej i białej. Spraw z użyciem noża w ostatnim roku zanotowano prawie 35 tys. – najwięcej od siedmiu lat. Największy wzrost w sferze nożowników odnotowano w Londynie (40 proc.). Do tego prawie 6,5 tys. spraw, gdzie pojawiała się broń palna. Równie szybko przybywa napadów rabunkowych.
Minister Nick Hurd podkreśla, że policja w UK zdaje sobie sprawę z eskalacji zjawiska. – Struktura przestępstw zmienia się, notujemy wzrosty w jednym miejscu, spadki w innych. Reagujemy na bieżąco, ale też wprowadzamy nowe programy, tak jak ten dotyczący przestępstw z użyciem substancji żrących. Przede wszystkim chcemy jednak z naszych ulic wyeliminować noże – zapewnia Hurd.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk