MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/07/2017 11:27:00

Portale randkowe - w sieci drapieżników

Portale randkowe - w sieci drapieżnikówTo łatwa i szybka droga nawiązywania znajomości. Z pozoru. Jednym się udaje, ale internetowe portale randkowe mają również swoje ciemne oblicze – coraz więcej korzystających z nich osób, w zdecydowanej większości kobiet, pada ofiarą przestępstw.
Była zdesperowana, za wszelką cenę chciała rozpocząć nowy związek. 44-letnia Usha Patel, matka samotnie wychowująca syna, o dziewięć lat młodszego od siebie Milesa Donnelly’ego poznała na stronie Oasis. Po wymianie smsów i maili, w których mężczyzna pisał, że chce czegoś więcej niż tylko seksu, że szuka partnerki na resztę życia i będzie ją traktować jak księżniczkę, na pierwszą randkę zaprosiła go do swojego mieszkania w londyńskiej dzielnicy Cricklewood. On przyniósł ze sobą dwie butelki wina, ona przygotowała piwo. Początkowo było miło – szybko znaleźli wspólny język, razem pili, dowcipkowali. Ale kiedy się rozebrali i miało dojść do zbliżenia wybuchła sprzeczka, a Donnelly rzucił się na swoją ofiarę. Bił ją pięściami, dusił, a następnie wyciągnął nóż, którym zadał 13 ciosów w brzuch. W czasie tych dramatycznych scen w sąsiednim pokoju spał 5-letni syn kobiety. Chwilę potem morderca uciekł w pośpiechu, zostawiając na miejscu swoje majtki, koszulę, skarpetki i klucze.

Donnelly ukrył się w domu znajomej, Rosie Ferrigno (43), w londyńskiej dzielnicy Maida Vale. Przebywał tam 36 godzin. Początkowo twierdził, że są jego urodziny i chce spędzić je razem z nią, a później zaproponował kobiecie ślub i przeprowadzkę do Irlandii, deklarując, że pragnie mieć z nią dużo dzieci. Kiedy 43-latka odrzuciła jego zaloty, uderzył ją stołkiem w głowę, a następnie sam zadzwonił na policję. Podczas przesłuchania przyznał się do morderstwa Ushy Patel i ataku na Rosie Ferrigno. Jak się okazało, Donnelly miał bogatą kryminalną kartotekę, w której figurowały wyroki za napady, groźby, agresywne zachowanie oraz zniszczenia mienia. Z reguły dochodziło do nich pod wpływem alkoholu bądź narkotyków. Biegły psychiatra orzekł, że mężczyzna ma osobowość psychopatyczną i może stwarzać zagrożenie dla otoczenia.

– Oskarżony jest manipulatorem i kłamcą, który potrafił zdobyć zaufanie Ushy Patel i nakłonić ją, by zgodziła się go zaprosić do swojego domu. Nie wiemy, czy z góry planował jej zabójstwo, ale miał świadomość, że po alkoholu potęgują się u niego skłonności do przemocy i stanowi poważne niebezpieczeństwo dla kobiet – mówił prokurator Simon Denison, a sędzia Rebecca Poulet, skazując Donnelly’ego na dożywocie, z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 23 latach, stwierdziła, że ta sprawa jest ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy bezrefleksyjnie ufają osobom poznanym przez Internet.

– Nigdy nie wiadomo z kim mamy do czynienia po drugiej stronie klawiatury, dlatego powinno się zachować wzmożoną ostrożność. Sieć jest idealną przestrzenią dla różnej maści dewiantów i przestępców, gwarantującą im anonimowość, więc jeśli już umawiamy się na randki tą drogą zadbajmy, żeby odbywały się one w miejscach publicznych – mówiła sędzia Poulet.

I miała rację, gdyż, jak wskazują statystki, aż w 72 proc. przypadków do gwałtów dochodzi w pomieszczeniach prywatnych.

Wierzchołek góry lodowej

Są niemal tak stare jak Internet. Serwisy randkowe od początku cieszyły się dużym powodzeniem, z głównymi płatnymi stronami, takimi jak Match.com, która powstała w 1995 roku czy eHarmony, która pojawiła się w sieci pięć lat później. Dzisiaj w wirtualnym świecie funkcjonują setki tego typu portali, a stosunkowo niedawno pojawiły się także aplikacje mobilne, wśród których najbardziej popularne są Tinder i skierowany do gejów Grindr. Według policyjnych danych, z dwiema ostatnimi wiążą się 523 przestępstwa, do jakich doszło w ciągu ubiegłego roku – w tym morderstwa, gwałty, molestowanie. Najwięcej z nich odnotowano w Londynie (98), Manchesterze (58) oraz hrabstwie Merseyside (49).

Statystyki opublikowano w grudniu 2016 roku – miesiąc po tym, jak seryjny zabójca Stephen Port został skazany na dożywocie za gwałty i zamordowanie czterech mężczyzn, których poznał przez Grindr. Jednak fachowcy zajmujący się tą tematyką nie mają wątpliwości, że to tylko wierzchołek góry lodowej, a rzeczywista liczba pokrzywdzonych przez poznanych w sieci przestępców jest znacznie wyższa.

– Podczas gdy wiele osób dzięki aplikacjom i portalom randkowym znalazło swoją drugą połówkę, nie brakuje też takich, które padły ofiarami strasznych zbrodni. Policja musi zrobić dużo więcej niż obecnie, monitorując prawdziwe zagrożenie w sieci – stwierdził lider Liberalnych Demokratów Tim Farron.

Liczba przestępstw z tym związanych w ostatnich latach zwiększyła się ponad dwukrotnie. Najgorszą sławą pod tym względem cieszą się popularne wśród użytkowników serwisy PlentyOfFish oraz Badoo.

Do ataków zazwyczaj dochodzi podczas pierwszego spotkania. Tak było również w przypadku 16-letniej Leonny Weeks, której ciało znalazł przechodzień spacerujący aleją w mieście Dinnington w hrabstwie South Yorkshire. Przyczyną śmierci nastolatki okazały się rany kłute, spowodowane wielokrotnymi ciosami nożem. Zarzut zabójstwa policja postawiła 18-letniemu Peterowi Heeleyowi, którego ofiara prawdopodobnie poznała przez Internet.

Do zdarzenia doszło w styczniu bieżącego roku, Leonne była najstarszą z trojga rodzeństwa. Rodzina i przyjaciele opisywali ją jako spokojną i zawsze uśmiechniętą dziewczynę.

W dole na bagnach

Motywy są różne. Jednych interesują stałe związki, innych przelotne znajomości, nie brakuje też osób szukających partnerów do seksu. Szeroki wachlarz możliwości, jakie daje Internet, sprawia, że jego użytkownicy stają się coraz bardziej wymagający. W wirtualnej przestrzeni wypatrują idealnej osoby, jednak rzeczywistość często okazuje się brutalna, bo nigdy do końca nie wiadomo z kim tak naprawdę ma się do czynienia. A konsekwencje tego mogą mieć tragiczne skutki.

45-letnia Karen Catherall o dwa lata starszego od siebie Darrena Jeffreysa poznała na portalu PlentyOfFish. Flirtowali ze sobą przez kilka miesięcy, wszystko wskazywało na to, że będą stanowić zgodną parę. Kobieta, matka dwójki dzieci, nie ukrywała wspólnych planów na przyszłość, jednak – jak przyznała swojej przyjaciółce – jej nowy partner, chociaż sympatyczny i miły, jednocześnie jest bardzo zaborczy.

Finał owej znajomości okazał się tragiczny. Feralnego wrześniowego popołudnia 2014 roku spotkali się na drinka. Potem kobieta została w pubie ze swoim bratankiem, gdzie razem pili cider, a Jeffreys opuścił towarzystwo. Wieczorem zjawił się domu swojej partnerki w walijskiej wiosce Gwernaffield i od progu rzucił się na nią z pięściami. Dopiero o 2.35 w nocy zadzwonił po pogotowie twierdząc, że ma wrażenie, iż kobieta przedawkowała z alkoholem i nie może jej dobudzić. Po przybyciu na miejsce lekarz stwierdził, że 45-latka nie żyje, a późniejsze badania wykazały, iż przyczyną śmierci było pobicie i uduszenie. Jeffreys w trakcie ataku był pijany, za zabójstwo został skazany na 17,5 roku więzienia.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

galadriel

821 komentarz

18 lipiec '17

galadriel napisała:

he he alez oczywiscie, ze jestem drapieznikiem

: 8

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska