MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/07/2017 11:27:00

Portale randkowe - w sieci drapieżników

To łatwa i szybka droga nawiązywania znajomości. Z pozoru. Jednym się udaje, ale internetowe portale randkowe mają również swoje ciemne oblicze – coraz więcej korzystających z nich osób, w zdecydowanej większości kobiet, pada ofiarą przestępstw.


Sześć miesięcy dłużej za kratkami ma spędzić Adrian Muir, ale sąd w Newcastle zaznaczył, że za dobre sprawowanie na wolności może się znaleźć już po odbyciu połowy kary.

– To nie jest żadna sprawiedliwość. Ten wyrok de facto oznacza, że cyniczny zabójca wyjdzie z więzienia za dziewięć lat – nie krył rozgoryczenia Andrew Jackson, którego matka padła ofiarą brutalnego morderstwa w 2013 roku.

51-letni Muir i o cztery lata starsza od niego Pamela Jackson poznali się przez stronę Fling.com. I szybko między nimi zaiskrzyło. Mężczyzna przeprowadził się do jej domu w Chester-le-Street w hrabstwie Durham, jednak z czasem ich wspólne życie zamieniło się w pasmo kłótni. Podczas jednej z nich Muir obawiając się, że Jackson ma innego mężczyznę i chce go zostawić, śmiertelnie ją pobił. Następnie przeniósł zwłoki do bagażnika samochodu i wywiózł 120 mil dalej, na bagna w pobliżu Halifaksu, gdzie pogrzebał je w naprędce wykopanym dole.

Zaginięcie Pameli Jackson zgłosił jej syn, jednak policja długo nie mogła natrafić na ślad kobiety. W tym czasie zabójca gmatwał śledztwo, między innymi wchodząc na facebookowe konto zamordowanej, co miało świadczyć o tym, że ta ciągle żyje. Dopiero po dwóch miesiącach zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań udało się znaleźć ciało, a Muirowi postawiono zarzuty i skazano na więzienie.

Tama bezkarności

Ponad dziewięć milionów – tyle osób mieszkających na terenie Wielkiej Brytanii jest zarejestrowanych na portalach randkowych.

Skąd bierze się taka popularność tej formy zawierania znajomości? Zdaniem psychologów, wirtualne kontakty rozwijają się szybciej niż w normalnym życiu. Anonimowość, którą gwarantuje sieć, sprawia, że ludzie bardziej otwierają się przed sobą mając poczucie, iż osoba po drugiej stronie klawiatury jest im bliższa i bardziej znana.

Ale to tylko złudzenie. Raport opracowany przez National Crime Agency pokazuje, że Internet jest siedliskiem „niebezpiecznych drapieżników”. Sytuację utrudnia fakt, że buszujący w nim przestępcy często wcześniej nie byli notowani w policyjnych kartotekach, stąd problemy z ich namierzeniem i rozpracowaniem. Co więcej, z reguły działają metodycznie, krok po kroku, starając się wzbudzić zaufanie potencjalnej ofiary, zanim spotkają się z nią twarzą w twarz. I, jak pokazuje praktyka, to działa. Wiele pokrzywdzonych kobiet nie zgłasza swoich traumatycznych przejść – ze strachu, wstydu bądź obawy przed napiętnowaniem przez środowisko. Zawsze przecież może usłyszeć, że szukała przygód, więc teraz nie powinna mieć do nikogo pretensji.

– Chcę jasno podkreślić, że ofiara gwałtu nigdy nie jest winna, bez względu na okoliczności w jakich dochodzi do tego typu sytuacji – mówi Sean Sutton, szef National Crime Agency’s Serious Crimes Analysis Section. I dodaje, że każdy napad na tle seksualnym to przestępstwo, dlatego pokrzywdzeni muszą czuć się pewnie i mieć zapewnione wsparcie zgłaszając się na policję. To jedyny sposób postawienia tamy bezkarności zwyrodnialców.

Jak zachować bezpieczeństwo podczas spotkań z osobami poznanymi przez portale randkowe? Nie da się go zapewnić w 100 procentach, są jednak podstawowe zasady, których należy przestrzegać. Wymienia je portal Get Safe Online.

„Zaplanuj dokładnie randkę i to, czego się po niej spodziewasz. Jeśli nie czujesz się gotowa na spotkanie, to z niego zrezygnuj. Krótka pierwsza randka jest dobrym rozwiązaniem. Spotykaj się w miejscach publicznych, do których jest łatwy dojazd i powrót do domu. Postaraj się poznać osobę, a nie jej internetowy profil, gdyż ten często różni się od rzeczywistości. Coś idzie nie tak? Przeproś i wyjdź. Nie miej wyrzutów, jeśli widzisz, że nie jesteś zainteresowana tą znajomością – bez względu na to, jak długo kontaktowaliście się przez Internet czy czego oczekiwałaś”.

George Kidd, dyrektor wykonawczy Online Dating Association, stowarzyszenia, które reprezentuje serwisy randkowe i wspomaga kampanię na rzecz bezpieczeństwa w sieci, przyznaje, że nadużycia na tle seksualnym są prawdziwą zmorą.

– Liczę na owocną współpracę z National Crime Agency, która na bieżąco monitoruje zachowania w Internecie. Wspólnie musimy przeciwdziałać rosnącej fali przestępczości i uczulać ludzi na istniejące zagrożenia – mówi Kidd.

Ale to nie jedyny problem, portale i aplikacje randkowe są również miejscem innych nadużyć. Ich użytkownicy padają ofiarami szantażu bądź zemsty, są zasypywani spamem, a także oszukiwani przez ludzi, którzy podają fałszywe dane, żeby wykraść pieniądze z konta...

Piotr Gulbicki, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

galadriel

821 komentarz

18 lipiec '17

galadriel napisała:

he he alez oczywiscie, ze jestem drapieznikiem

: 8

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska