Prawie Połowa ankietowanych obywateli Wielkiej Brytanii wspiera imigrantów unijnych w tym, aby mieli oni możliwość głosowania w wyborach ogólnokrajowych po Brexicie.
A ponad trzy czwarte Brytyjczyków jest za tym, aby unijni imigranci mieli prawo do głosowania w wyborach lokalnych po tym, jak Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej.
Obecnie prawie trzymilionowa grupa imigrantów z krajów unijnych nie ma prawa głosu w wyborach powszechnych. Wyjątki to obywatele Irlandii Malty i Cypru. Głosować za to może ponad milion obywateli wspólnoty brytyjskiej, w tym Hindusi, Pakistańczycy i posiadacze paszportów Zimbabwe.
Sondaż badający nastroje Brytyjczyków wobec praw do głosowania dla imigrantów przeprowadzili eksperci z London School of Economics. Wnioski są bardzo korzystne dla imigrantów. Większość ankietowanych popiera ich prawo do dalszego głosowania w wyborach lokalnych, a prawie połowa chce również tego, aby imigranci mogli decydować o składzie osobowym parlamentu.
Zaledwie 10 proc. ankietowanych chciałoby po Brexicie likwidacji prawa głosowania w wyborach lokalnych dla unijnych imigrantów.
Prawo do głosowania w wyborach powszechnych dla imigrantów unijnych wspierają także politycy Partii Pracy i Liberalni Demokraci. Obie partie w ubiegłym tygodniu mocno zaakcentowały swoje dążenia w tym kierunku.
- Widać wyraźnie, że Brytyjczycy postrzegają trzymilionową grupą imigrantów jako ważną część ich społeczeństwa. Imigranci z Unii Europejskiej, którzy zdecydowali się tutaj zamieszkać, przyczyniają się do rozwoju nie tylko gospodarki, ale i rosyjskiego społeczeństwa – mówi dr Sarah Harrison z London School of Economics.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.