Jak na razie policjantom udało się potwierdzić śmierć 80 ludzi. Zdecydowana większość z nich pochodziła z 23 mieszkań w Grenfell Tower.
Policjantom udało się nawiązać kontakt z rodzinami i krewnymi mieszkańców, a także lokatorami, którzy przeżyli tragedię. Nadal 18 osób uznaje się za zmarłe. Jednak z uwagi na rozmiar i skalę pożaru jak na razie nie ma szans na odnalezienie śladów ich zwłok. Policjanci pracujący przy śledztwie podkreślają, że w pomoc ofiarom pożaru zaangażowanych jest ponad 60 organizacji. Są też one gotowe wspomóc projekt odnowy budynku. Przy okazji też dowiedzieliśmy się, że lista lokatorów przekazana przez władze dzielnicy nie do końca odpowiadała stanowi faktycznemu.
- Nadal ciężko pracujemy, aby ustalić pełną listę ofiar pożaru. To żmudna praca, tym bardziej, że dane na temat listy lokatorów nie zgadzają się ze stanem rzeczywistym. Z kolei zniszczenia i skala pożaru są bardzo duże. Szacujemy, że pełny raport uda nam się stworzyć do końca tego roku. Wtedy też będziemy znać ostateczną liczbę śmiertelnych ofiar pożaru – mówi Fiona McCormack z Met Police.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.