MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

27/06/2017 09:29:00

Big Ben do poprawki

Choć widzieliśmy tę słynną wieżę zegarową już tyle razy, warto ponownie rzucić okiem. Wkrótce Big Ben zamilknie, a budynek na trzy lata zasłonią rusztowania. Symbol Londynu wymaga gruntownego remontu. Oto jego historia.

Wreszcie w sierpniu 1856 roku dzwon odlał zakład Warners of Norton z Stockton-on-Tees, ale z niejasnych przyczyn wyszedł ponad szesnastotonowy. Przywieziono go koleją i drogami morskimi do Londynu, gdzie na dziedzińcu nowego parlamentu był przez niemal rok codziennie testowany uderzeniami. To jednak nie wystarczało Denisonowi. Zmienił zewnętrzny bijak na większy i już po trzech tygodniach pojawiło się pęknięcie długości 4 cali. Nikt nie chciał przyznać się do fuszerki. Projektant winił ludwisarza za słabo wykonany metal, a rzemieślnik projektanta za niedozwolone zwiększenie wagi młota, z 355 kilogramów do 660.

Big Ben 2.0

Tak czy inaczej, trzeba było znaleźć nowy zakład. Zadania podjął się George Mears z Whitechapel, który przetopił poprzedni dzwon. Ten swoisty recykling sprawił, że rachunek wyniósł jedynie 572 funty, zamiast 2401 funtów, gdyby potrzebny okazał się nowy materiał. Pocięcie poprzednika zajęło tydzień, wypełnienie nowej formy 20 minut, a zastygnięcie i wychłodzenie metalu kolejne 20 dni.

Drugi, czyli obecnie używany dzwon, jest o 2,5 tony lżejszy i waży 13,7 tony. Ma 2,2 metra wysokości i 2,7 średnicy. Wciągnięcie go na wieżę zajęło 30 godzin. Okazał się za szeroki, by zrobić to w pionie, więc wjeżdżał na boku. Był 11 lipca 1859 roku, kiedy wreszcie zadzwonił. I co? We wrześniu pękł i ucichł na 4 lata.

Po długiej debacie i procesie projektanta z ludwisarzem (wygrał ten drugi), postanowiono jedynie przekręcić dzwon, by młot uderzał w inne miejsce. Bijak zmieniono na mniejszy, a w metalu został wycięty mały kwadracik, by rysa się nie rozprzestrzeniała. Do dziś znawcy dzwonów mówią, że nadaje to dźwięk charakterystyczny, ale daleki od ideału.

Co godzinę Big Ben wybrzmiewa dźwiękiem E, a towarzyszące mu cztery mniejsze dzwony, które obwieszczają kwadranse, dają tony gis, fis, E i B.

Przy tej okazji warto dodać, że Whitechapel Bell Foundry, zakład ludwisarski, który odlał dzwon, nadal istnieje. Jest to najstarszy tego typu zakład, działa nieprzerwanie w Whitechapel od niemal pięciuset lat. Niestety jest też przykra wiadomość. Historia zatoczyła koło i zakład, który powstał za czasów Elżbiety I, najprawdopodobniej zostanie zamknięty za czasów Elżbiety II.

BONG BONG BONG

Po tych wszystkich początkowych perturbacjach, z czasem Brytyjczycy nabrali sympatii do Big Bena. W Sylwestra 1923 roku jego dźwięk po raz pierwszy słyszany był poza Londynem, na antenie radia BBC. W czasie II wojny światowej tarcze nie były podświetlane, ale codziennie przed godziną 21.00 radio transmitowało dźwięk dzwonów. Była to symboliczna minuta dla uczczenia tych, którzy zginęli. Nocą 10 maja 1941 roku niemiecki samolot wypuścił bombę, która trafiła w czubek zegarowej wieży. Zniszczone zostały elementy zdobnicze, ale nie udało się zburzyć całego budynku.

Dzisiaj Big Ben jest symbolem Londynu, obecnym na milionach pocztówek, folderów itd. Doczekał się nawet kilku fanpage’ów na Twitterze. Jedno z nich (@big_ben_clock) ma 484 tysiące obserwujących, a wszystko, co tweetuje to słowo „BONG”, tyle razy, ile właśnie wybił dzwon na wieży.

Naprawa i konserwacja

Wieża Elżbiety, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, ma już ponad 160 lat, a ostatnie większe prace remontowe przeprowadzone były ponad 30 lat temu. Staruszka jest też nieco pochylona. W latach 90. jej konstrukcja była stabilizowana, przy okazji prac nad Jubilee Line, ale do dziś wieża odchyla się od pionu o 22 centymetry na północny-zachód. Ponadto, na fasadzie pojawiły się pęknięcia, mechanizm zegara wymaga gruntownego przeglądu, a dzwony prześwietlenia.

Dlatego właśnie w tym roku rozpocznie się wielki remont wieży, który ma potrwać 3 lata. Poinformował o tym Steve Jaggs, oficjalny opiekun Big Bena. Do jego obowiązków należy dbanie o mechanizm, ale jest także odpowiedzialny za zmianę ustawień wskazówek dwa razy do roku, gdy przechodzimy z czasu zimowego na letni i odwrotnie. Jaggs na co dzień nadzoruje również ekipę zegarmistrzów, odpowiedzialnych za wszystkie 2 tysiące zegarów w Pałacu Westminsterskim.

Prace remontowe będą kosztowały 29 milionów funtów, w środku zostanie zainstalowana winda, oraz po raz pierwszy… toaleta. Do ich przeprowadzenia niezbędne będzie rusztowanie, które zasłoni budynek. Prace mają postępować od góry, a po zakończeniu kolejnych etapów, ściągane będą warstwy rusztowań.

– Dla uspokojenia powiem, że zawsze przynajmniej jedna tarcza zegara będzie widoczna – dodaje Steve Jaggs.

Jarek Sępek, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska