MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/06/2017 07:53:00

Felieton: Nasz wielki rodak

Felieton: Nasz wielki rodakWielkich Polaków ci u nas dostatek. Kopernik, Skłodowska, Wojtyła – któż nie zna tych postaci. Ale wśród gigantów są i tacy, których nazwiska nie dotarły pod strzechy, choć wywarli oni niebagatelny wpływ na bieg dziejów. Jednym z nich jest…
...zmarły niedawno profesor Zbigniew Brzeziński. Wykładowca John Hopkins University, członek amerykańskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, doradca prezydenta Jimmy'ego Cartera w latach 1977–1981, sowietolog, specjalista od spraw Europy Środkowo-Wschodniej, jeden z głównych rozgrywających po stronie amerykańskiej podczas wojny radziecko-afgańskiej i jeden z głównych strategów USA podczas zimnej wojny. To tylko część jego zasług – zresztą zaraz pomówimy o kolejnych.

Brzeziński zmarł 26 maja w wieku 89 lat. Śmierć (geo)polityka została odnotowana przez polskie media anty- i prorządowe z odpowiednim stężeniem szacunku. Przykładowo, Niezalezna.pl zaznaczyła, że „profesor miał też ogromne zasługi dla Polski”, gdyż „mocno wspierał przyjęcie Polski do NATO”. Z kolei Wyborcza opisała, jak korzystnie Brzezińskiego wspominają dyplomaci, mianowicie: „Otwarty na świat, stale myślący, wybitny analityk, nonkonformista”. Co tu dużo gadać – człowiek wybitny i pełen zalet, co do którego autorytetu zgodne są nawet zwaśnione ośrodki modelowania światopoglądowego.

Przypadki takiej zgodności zwykle budzą we mnie mroczne podejrzenia, ale nie tym razem. Tym razem przecież zawczasu było jasne, z jakiej nuty będą śpiewać obie sekcje politycznego chóru, bo dla obu „imperializm amerykański” jest zawsze na propsie. A profesor Brzeziński był jednym z jego filarów. W fachowych źródłach, jak np. GlobalResearch.ca, można znaleźć opinie, że jego wpływ na politykę USA był większy niż władza prezydentów tego kraju. To zresztą również nie powinno budzić zaskoczenia, w końcu praktycznie każda amerykańska prezydentura – jak i większość  innokrajowych – to teatr kukiełek.

Oprócz „doradzania” Jimmy'emu Carterowi Brzeziński zasłynął jako współtwórca Komisji Trójstronnej. Formalnie rzecz biorąc, jest to prywatna organizacja pozarządowa mająca na celu promowanie współpracy między Ameryką Północną, Europą i Japonią. Rzecz biorąc praktycznie, jest to jedna z ekspozytur światowego quasirządu – obok Grupy Bilderberg i Rady Spraw Zagranicznych, w których wielki Polak także aktywnie działał. Brzeziński współzakładał tę organizację z Davidem Rockefellerem, również zmarłym w tym roku najbardziej rozpoznawalnym członkiem rodziny rządzącej USA (no dobra: pospołu z Rotszyldami, Morganami i paroma innymi klanami).

Działalność polityczna Brzezińskiego od początku naznaczona była elitaryzmem, intryganctwem i pogardą dla demokracji. Jednym z jego największych dokonań na niwie światowej geopolityki była Operacja Cyklon – realizowany przez CIA program wsparcia afgańskich mudżahedinów w wojnie z ZSRR. Projekt ten został „zainspirowany” przez koncepcje Brzezińskiego dotyczące walki ze Związkiem Radzieckim przez podżeganie waśni etnicznych, czyli to z czym mamy do czynienia po dziś dzień w różnych częściach globu. Jest to w gruncie rzeczy aplikacja starej rzymskiej maksymy „dziel i rządź” do współczesnych realiów. Poniekąd ma ona zastosowanie w obecnym kryzysie imigracyjnym, w którym linią podziału jest system światopoglądowy („postoświeceniowa świeckość” vs islam) w powiązaniu z podłożem etnicznym.

To właśnie strategia Brzezińskiego przekuta w czyn przez CIA pomogły urosnąć w siłę afgańskim mudżahedinom i ich następcom Talibom – a w konsekwencji kolejnym fanatykom, sponsorowanym tajemniczymi kanałami przez Zachód i arabskich szejków. W tym sensie Brzeziński może więc jawić się jako jeden z fundatorów współczesnego terroryzmu muzułmańskiego. On sam zresztą nie miał problemu z zaakceptowaniem tego faktu. Na pytanie dziennikarza „Le Nouveau Observateur” zadane w 1998 r., czy żałuje swojego zaangażowania we wsparcie udzielone mudżahedinom, Brzeziński odpowiedział: „Czego mam żałować? Tajna operacja była znakomitym pomysłem. Pomogła wpędzić Rosjan w afgańską pułapkę, a pan chce, żebym tego żałował? Co było ważniejsze dla historii świata? Talibowie czy upadek Związku Radzieckiego? Kilku wkurzonych muzułmanów czy wyzwolenie Europy Środkowej?”.

„Wyzwoleńcza” perspektywa „Zbiga” z pewnością przemawia do wyobraźni „miłośników” Putina, węszących pod dywanem ruskich szpiegów. Szkopuł w tym, że działania Brzezińskiego pozostawiły krwawy ślad nie tylko w Afganistanie. Nasz rodak prowadził wiele zakulisowych rozgrywek, które inspirowały bądź wspierały przewroty, wojenki, wojny lub ludobójstwa. Ten ostatni przypadek dotyczy np. zachęt udzielanych przez Brzezińskiego Chińczykom dla utrzymania ich poparcia zbrodniczego reżimu Pol Pota – aby władzy w Kambodży nie przejęli prosowieccy Wietnamczycy. Takich exemplów jest więcej, choć o wielu posunięciach polskiego „szachisty” pewnie się nie dowiemy.

Jednak rolę Brzezińskiego w geopolityce i punkt widzenia w sprawie zarządzania masami ludzkimi znacznie dogłębniej wyraża fragment jego książki „Between Two Ages: The Technotronic Era”. Profesor napisał tam: „Era technotroniczna wiąże się z nadejściem coraz bardziej kontrolowanego społeczeństwa. Takie społeczeństwo będzie zdominowane przez elitę nieskrępowaną tradycyjnymi wartościami. W tych warunkach możliwe będzie utrzymanie niemal ciągłego nadzoru nad każdym obywatelem i gromadzenie danych na temat nawet najbardziej prywatnych aspektów życia ludzi. Dane te będą w nieograniczony sposób dostępne dla władz.”

Prowadzona przez Brzezińskiego polityka i rola, jaką odgrywał w amerykańskim establishmencie, sprzyjała nastaniu tej ery. Dlatego dziedzictwo „wielkiego Polaka” powinno być raczej kojarzone z zakulisowymi ustawkami, przygotowywaniem gruntu pod globalizację władzy i stworzenie światowego systemu technologicznej niewoli niż z zasługami dla Polski i reszty świata.

Pan Dobrodziej
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

karina1234

82 komentarze

26 czerwiec '17

karina1234 napisał:

Mozesz sie smiac z kogo chcesz.

profil | IP logowane

stanislawski

469 komentarzy

26 czerwiec '17

stanislawski napisał:

A może by tak się pośmiać z "Zimnego Lecha"?

profil | IP logowane

karina1234

82 komentarze

26 czerwiec '17

karina1234 napisał:

Smieszyly mnie te smutne buzki na fejsbukach, tak samo jak i po smierci Zygmunta Baumana.

profil | IP logowane

stanislawski

469 komentarzy

26 czerwiec '17

stanislawski napisał:

A masoni cię nie straszą po nocy?

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska