UK: Na farmach brakuje ludzi do pracy

Na brytyjskich farmach brakuje rąk do pracy. Odsetek pracowników zmniejszył się o prawie 20 proc., rolnicy mają spore problemy w znalezieniu ludzi do zbierania warzyw i owoców. Zmiany zaczęły być widoczne po ubiegłorocznym referendum w sprawie Brexitu, a potem było już coraz gorzej.

Już w maju tego roku wielu rolników alarmowało o problemach ze znalezieniem ludzi do pracy. Wiele farm stanęło przed widmem bankructwa – wynika z raportu National Farmers Union. W sezonie, brytyjski sektor rolniczy potrzebuje około 80 000 pracowników, przede wszystkim do zbierania plonów. Zdecydowana większość z nich przyjeżdżała na Wyspy z Europy Środkowo-Wschodniej.

Pracownicy sezonowi – głównie z Europy

Praca na farmach była od zawsze domeną imigrantów z UE. Od stycznia do maja tego roku agencje rolnicy zatrudnili łącznie 13 400 pracowników sezonowych, z czego – uwaga – tylko 14 osób to Brytyjczycy. Trzy czwarte ludzi to obywatele Bułgarii i Rumunii.

Jednak Brexit zmienił postrzeganie Wielkiej Brytanii wśród pracowników sezonowych z UE. Coraz więcej imigrantów traktuje Wyspy jako kraj ksenofobiczny, gdzie nie lubi się obcych, gdzie można oberwać za to, że jest się imigrantem.

Przed referendum niedobory ludzi do pracy wg danych National Farmers Union wynosiły maksymalnie 4 proc. W tym roku, w maju, już prawie 20 proc.

- W Europie coraz częściej jesteśmy postrzegani jako rasiści, którzy nie lubią obcych. Do tego wszystkiego mamy jeszcze mocny spadek funta. W efekcie brakuje ludzi do pracy na farmach, nie ma kto zbierać truskawek, wiele innych zbiorów będzie pozostawiona na polach – mówią przedstawiciele National Farmers Union.

Sytuację potwierdzają agencje pracy. 80 proc. przyznaje, że w tym roku występują duże problemy ze znalezieniem ludzi. Mało kto pamięta tak ciężki rok.

- Rolnicy mają prawo wiedzieć, jak rząd zamierza rozwiązać ten problem. Sezonowi pracownicy z krajów UE to w wielu przypadkach 99 proc. obsady wielu farm. Nasze farmy potrzebują ludzi do pracy, a rząd powinien wykazać się tu aktywnością i zapewnieniem tego, aby zbiory były udane – mówią farmerzy.

- Jesteśmy zdeterminowani, aby uzyskać z Brukselą najlepsze warunki umowy, między innymi dla naszego sektora rolniczego, który jest kluczową gałęzią naszej gospodarki – mówi rzecznik rządu.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK potrzebuje migrantów aby pobudzić wzrost gospodarczy uważają Brytyjczycy
• UK chce budować z Polską sojusz będący alternatywą dla Unii
• UK i Polska wspólnie zaprojektują niszczyciela czołgów
• Boris Johnson zwolni 90 tys. pracowników civil service
• Wstyd i rozczarowanie po brexicie