Referendum oparte na strachu przed imigrantami

Autorzy kampanii, której celem było przekonanie do wyjścia z Unii Europejskiej doskonale wiedzieli, że warto to wykorzystać strach przed obcokrajowcami. Stąd na bilbordach mogliśmy obserwować m.in. zdjęcia tłumu uchodźców i hasła informujące o tym, że Unia Europejska „zawiodła” i pora z niej wyjść.

Tymczasem eksperci podkreślają, że Brytyjczycy którzy spotykają w swoim otoczeniu obcokrajowców, zazwyczaj mają pozytywne doświadczenia i często zdarzało się, że głosowali za pozostaniem w Unii Europejskiej.

Sygnał dla radykalistów

Kampania oparta na straszeniu uchodźcami i falą imigrantów przyniosła zdecydowany skutek głównie tam, gdzie od lat przybywało dużo imigrantów zarobkowych. Nic więc dziwnego że po ogłoszeniu wyników referendum mieliśmy do czynienia ze wzrostem różnego rodzaju incydentów i przestępstw opartych na nienawiści. Czerwcowe referendum w wielu miejscowościach było momentem, w którym radykałowie i nacjonaliści nabrali śmiałości do działania.

Grupa psychologów na krótko przed referendum przebadała blisko 500 wyborców, zadając im szczegółowe pytania na temat ich poglądów. Głosy za wyjściem z Unii Europejskiej bardzo często były połączone z niechęcią do cudzoziemców. Wyborcy potwierdzali, że ich decyzja co do głosowania była poparta kampanią Vote Leave.

Natomiast głosujący za pozostaniem w Unii Europejskiej opowiadali raczej o pozytywnych doświadczeniach z obcokrajowcami i otwartości na imigrantów. - Straszenie imigrantami i budowanie uprzedzeń wobec imigrantów to ważny czynnik decydujący o wyniku ubiegłorocznego referendum – mówi szef zespołu psychologów.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK chce budować z Polską sojusz będący alternatywą dla Unii
• Wstyd i rozczarowanie po brexicie
• UK przedłuża tymczasowy program wiz pracowniczych
• 2022: Nowe przepisy celne i roaming
• Rok po Brexicie - Brytyjczycy żałują wyjścia z UE