Gdyby wynik wyborów zależał od Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, zwyciężyłaby Partia Pracy – tak wynika z sondażu przeprowadzonego 7 czerwca przez portal MojaWyspa.co.uk wśród 100 Polaków mieszkających w UK. Na pytanie o to, na kogo oddaliby głos, aż 64 proc. osób wskazało Laburzystów. Za Partią Konserwatywną opowiedziało się tylko 20 proc. ankietowanych. Na pozostałe ugrupowania głos oddałoby 15 respodnentów. Link do ankiety -
klik.
Wśród osób, które wzięły udział w sondażu jest 45-letni Maciej z Londynu. Do Wielkiej Brytanii przyjechał w 2005 roku, założył tutaj rodzinę, kupił dom i pracuje w przemyśle spożywczym. – Nie mam przekonań lewicowych, zagłosowałbym na Partię Pracy tylko dlatego, że jej lider poprowadziłby Wielką Brytanię do Brexitu inną drogą niż premier Theresa May – mówi i dodaje – Mam już serdecznie dosyć wysłuchiwania, jacy to imigranci z Unii Europejskiej są źli i że trzeba się ich pozbyć. Przecież ja tutaj ciężko pracuję, moja żona też, odprowadzamy podatki, nie robimy nic złego – podkreśla.
Jak zagłosują Brytyjczycy
W wyborach parlamentarnych mogą wziąć udział tylko ci Polacy, którzy mają brytyjskie obywatelstwo. Sami Brytyjczycy bardzo chętnie zagłosują na Partię Konserwatywną – tak przynajmniej wynika z sondaży. Kiedy w kwietniu premier Theresa May ogłosiła przedterminowe wybory, jej partia miała 20-proc. przewagę nad konkurencyjną Partią Pracy. Z czasem ta przewaga się zmniejsza i wg średniej wyprowadzanej z ostatnich sondaży, sięga teraz 6-8 proc.
Oficjalne wyniki dzisiejszych wyborów poznamy dopiero w piątek po południu.
Głosowanie trwa od godz. 7 rano i zakończy się o 22.00. O 650 mandatów poselskich ubiega się 3,3 tys. kandydatów, z których wybranych zostanie 533 posłów z Anglii, 59 ze Szkocji, 40 z Walii i 18 z Irlandii Północnej.
Opr. KK, MojaWyspa.co.uk